Wprowadzenie do książki

Rozważny inwestor. Wydanie II zaktualizowane

   Wielu z nas podczas lokowania pieniędzy ponosi straty. Gdy korzystamy z oferty banku — zakładamy lokatę bankową, wysokość oprocentowania czasami nie nadąża za wzrostem cen; powierzone pieniądze tracą siłę nabywczą.
   Ceny akcji notowanych na giełdzie podlegają okresowym, bardzo głębokim wahaniom. Na giełdzie możemy stracić dużą część posiadanego kapitału. Tego boimy się najbardziej. Jeżeli zainwestujemy na szczycie notowań, a później spanikujemy przy najniższych cenach akcji, możemy stracić nawet połowę i więcej oszczędności.
   Dzięki spadkom cen akcji na giełdzie możemy nabyć je po wyjątkowo niskich cenach, na dnie notowań, i później sprzedać kilka razy drożej, Jeżeli dotychczas nie udało Ci się dokonać tej sztuki, to znaczy, że straciłeś wyjątkowe okazje inwestycyjne.
   Jeśli od wielu łat jesteś inwestorem giełdowym, możesz codziennie śledzić bieżącą i dynamicznie zmieniającą się wartość posiadanych akcji. Wówczas narażasz się na utratę mnóstwa czasu i nerwów. W rezultacie masz nie tylko mniej czasu na robienie w życiu rzeczy bardziej pożytecznych i przyjemnych, ale także wręcz rujnujesz sobie zdrowie.
   Czasami możemy stracić nawet całe oszczędności, gdy nie przestrzegamy podstawowych zasad bezpieczeństwa i skorzystamy z ofert instytucji nie podlegających żadnym nadzorom.
   Wymieńmy jeszcze jedną bolesną stratę, chociaż najrzadziej uświadamianą: utratę możliwości zaspokojenia najważniejszych potrzeb finansowych. Każdy z nas, posiadając oszczędności, odkładając część dochodów, robi to w określonym celu. Jeżeli w przyszłości nie uda nam się tego celu osiągnąć lub będziemy mieć zbyt mało pieniędzy do pełnej realizacji bardzo osobistych marzeń, poniesiemy najbardziej bolesną stratę.
    Czy obawiasz się jednej z wymienionych strat lub nawet wszystkich? Jeżeli tak, to wiedz, że tę książkę napisałem dla Ciebie. Znajdziesz tu rzeczowe i jednocześnie proste wyjaśnienie, dlaczego tracimy, chociaż nienawidzimy ponoszenia strat. Pomogę Ci przełamać opory przed podejmowaniem niezbędnych decyzji inwestycyjnych. Niektóre z nich będą bardzo trudne. Ale zrozumiesz, że są konieczne.
    Zaproponuję Ci kilka strategii inwestycyjnych. Każda będzie prosta, logiczna i zrozumiała. Każda dostosowana do osiągnięcia wyznaczonego celu — dla danej osoby najważniejszego i trwałego, nie zaś tego, który w określonej chwili wydaje nam się ważny. Mam nadzieję, że jedną z tych strategii wybierzesz. Będzie to najlepsza droga dojścia do określonego punktu na mapie (konkretnej kwoty) w określonym czasie.
    Nie znajdziesz tu ładnie brzmiących formułek i gładkich rad w stylu: Inwestuj w fundusze akcji długoterminowo, bo to najlepsza forma inwestycji na okres kilkudziesięciu lat, Zacznij oszczędzać z myślą o emeryturze już na samym początku kariery zawodowej lub Kupuj akcje, kiedy są tanie, a sprzedawaj, gdy będą dużo droższe. Dlaczego?
   Nie tylko dlatego, że słyszałeś je zapewne dziesiątki razy i potraktujesz moje rady jak frazesy inwestycyjne. Zajmowałem się oferowaniem produktów inwestycyjnych przez wiele lat. Moimi klientami byli klienci banków, biur maklerskich, pracownicy największych polskich przedsiębiorstw. Miałem możliwość złożenia oferty wielu tysiącom osób.
    Te doświadczenia nauczyły mnie patrzeć na świat finansów, skomplikowanych zależności i decyzji inwestycyjnych oczami osób posiadających oszczędności: od robotnika do urzędnika, od przedsiębiorcy po profesora wyższej uczelni. Doskonale rozumiem, że rzeczywiste decyzje inwestycyjne oraz motywacje nami kierujące przy ich podejmowaniu są bardzo daleko od świata dobrze brzmiących zasad i reguł inwestycyjnych.