Wprowadzenie do książki
Magia i mantyka run
Runy, w odróżnieniu od kart Tarota, to system nie tyle mantyczny, ile magiczny. To znaczy wróżyć przy ich pomocy również można, jednakże najważniejsza ich zaleta to prawie idealne przystosowanie do wykonywania różnorodnych magicznych operacji, poczynając od dobrania ezoterycznego imienia, a kończąc na przygotowaniu talizmanów ochronnych i przynoszących szczęście napisów, ochrony pomieszczeń, samochodów, domku letniskowego itp. Mogą służyć do medytacji, uzdrawiania i zmieniania biegu wydarzeń.
Przewidywać przyszłość z run jest trudniej niż z kart Tarota, ponieważ zamiast rysunku bogatego w symbolikę i wywołującego od razu ciąg skojarzeń mamy do czynienia z czystym symbolem, którego sens wcale nie jest tak oczywisty, a wręcz odwrotnie, częstokroć głęboko ukryty na poziomie mitologicznej, a to znaczy bardzo starej świadomości, w egregorach rodowej i karmicznej pamięci.
Dlatego kurs, a dokładniej pełne dwa seminaria poświęcone runologii, materiały do których są zebrane w tej książce, wymagają praktyki, pracy rękami, a nie tylko zaznajomienia się teoretycznego. Przecież działania magiczne opierają się na odczuciach, a odczuć najczęściej nie można przekazać słowami.
Ten, kto chce opanować tę starą sztukę, musi krok za krokiem wykonać opisywane dalej operacje, wypróbować je po dwakroć,a nawet i po trzykroć, żeby zrozumieć zasady leżące u ich podstaw. Znając zasady zawsze będziesz mógł sam potem skonstruować potrzebny znak, ułożyć magiczny napis, przygotować talizman i zinterpretować wylosowane runy, nie posiłkując się przy tym opracowaniami innych. Tym bardziej, że jedna z głównych zasad ezoteryki głosi: największy efekt daje to, co zrobiłeś samodzielnie.
Stąd wypływa zalecenie: załóż sobie zeszyt, w którym będziesz zapisywał znalezione znaki, warianty zapisywania imion i formułek magicznych. One mogą przydać się w przyszłości, kiedy będziesz chciał pomóc drugiemu człowiekowi w przypadku analogicznych problemów.
Tam również można zapisywać najbardziej użyteczne zaklęcia znalezione w książkach lub zdobyte od innych praktykujących runologów. Przy czym zarówno znaków, jak i zaklęć wcale nie trzeba zapisywać dosłownie. Zresztą one nawet same z siebie będą się modyfikować, tworząc nowe formy, należące już tylko do Ciebie.
Runy jako system, nawet tak względnie nowy, jak futhark armeński, mają znacznie starsze podstawy, niż wszystkie współczesne talie Tarota i pracują z energiami, które mogą stać się niebezpieczne dla współczesnego człowieka. Dlatego runolog powinien po pierwsze zachowywać ogólne zasady technik magicznego bezpieczeństwa*, a po drugie odnosić się do każdej bez wyjątku runy ostrożnie i z szacunkiem. Z tego powodu poszczególne ostrzeżenia podawane są przy opisie konkretnej runy, jednakże trudno uwzględnić wszystko, dlatego najważniejsze w tym przypadku jest pamiętać o zasadzie: jeśli czegoś nie jesteś pewien, to lepiej nie ryzykuj i wybierz mniej skuteczny, ale za to bezpieczniejszy wariant.
Rozwój ludzkiej świadomości w swoim przebiegu ewoluuje od prostego poziomu ku coraz bardziej złożonemu, ta zasada dotyczy również i magii. Dlatego nie naśladuj ślepo starych ksiąg i nie wypełniaj bezmyślnie dawnych instrukcji. Jeśli tysiąc lat temu ludzie musieli wykonywać wszystkie operacje na poziomie materialnym, to teraz wystarczy, gdy wykonasz je na planie niewidzialnym, na poziomie astralnym i mentalnym.
Podamy przykład. Pewien współczesny runolog ucząc się ze starożytnych źródeł wykonywał wszelkie zalecenia i wskazówki dosłownie. Napisane, że runy trzeba rysować krwią - on nacinał sobie nożem rękę i rysował krwią. Napisane, że należy tańczyć nago przy pełni Księżyca - on tańczył. Napisano, że powinno się odbyć podróż do Walhalli - no i on odprawił się tam na spotkanie bogów jako nieproszony gość. Lecz my, na początku Ery Wodnika staliśmy się subtelniejsi, wrażliwsi, choć stare egregory pozostały takimi jakimi były! Są one potężne, to prawda, a w dodatku prymitywne i niebezpieczne, wszystko przyjmują dosłownie, dlatego ten człowiek poważnie zachorował i z wielkim trudem powrócił do zdrowia, jego firma została poddana szczegółowym i uporczywym kontrolom, a w dodatku o mały włos, a żona by od niego odeszła. Na szczęście w porę się opamiętał.
A oto inny przykład: początkująca wiedźma zdecydowawszy się poprawić swoją sytuację finansową narysowała runami papier w kształcie jednego dolara (również własną krwią), a potem przyszła do jednego z autorów książki dowiedzieć się, dlaczego ten talizman nie działa. Odpowiedź jest prosta - nie działa, ponieważ ludzie się zmienili. Tym bardziej, że wiele rytuałów runicznych uległo chrystianizacji i w początkowych stadiach pracy najlepiej korzystać właśnie z takich, a nie z typowo pogańskich, to znaczy wypowiadając inwokację na przykład „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, bez przywoływania starożytnych bogów. Tak będzie bezpieczniej.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Jewgienij Kolesow, Alexander Thorsen
-
Tytuł oryginału:
Futark klassičeskij i armaničeskij
-
Liczba stron:
277
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-88351-49-5
-
Tłumacz:
Alla Alicja Chrzanowska
-
Rok wydania:
2009