Wprowadzenie do książki
Tradycyjna numerologia chińska
Kulturę chińską można porównać do starego wędrowca, który w ciągu 7000 lat podróżowania widział już wszystko i zwiedził wszystkie bolesne i radosne strony ludzkiej egzystencji. Świadomy przeznaczenia i nieuchronnego wpływu Nieba kroczył po drogach radości i cierpienia, smutku i euforii, rozkoszy i frustracji, walki i pokoju, choroby i śmierci. Zgromadził też ogromną wiedzę o różnych drogach i sposobach podróżowania, prowadzących do szczęśliwego i zdrowego życia na Ziemi.
W tradycji chińskiej los człowieka jest wypadkową trzech naturalnych sił San Chai – trzech rodzajów szczęścia. Przede wszystkim istnieje Tien Chai – Szczęście Niebiańskie. To ono decyduje o tym, czy ktoś rodzi się w rodzinie bogatej lub biednej, jako człowiek inteligentny lub ograniczony, oraz o tym, czy jego przeznaczeniem jest sława czy zapomnienie. Druga składowa to Ti Chai – Szczęście Ziemskie. Dotyczy ono powiązań ziemskich: miejsca i warunków, w jakich żyjemy, ludzi, jakich spotykamy. Jest też Ren Chai – Szczęście Ludzkie, które jest efektem działania człowieka, jego charakteru i intencji, a przede wszystkim poczynań wobec Nieba i Ziemi.
W takim ujęciu człowiek symbolizuje tylko jedną siłę. Jedną z trzech, które decydują o jego szczęściu i przeznaczeniu. Może pomóc w poprawie losu. Nie gwarantuje to jednak pełnego dobrobytu czy sukcesu.
Jak zadbać o przychylność tych pozostałych dwóch sił? Jak postępować wobec nieuchronności losu i przeznaczenia?
Odpowiedzi od tysięcy lat szukano w „wiedzy” i „mądrości”, m.in. w studiowaniu Feng Shui i numerologii. Nie sądź jednak, drogi Czytelniku, że chińska numerologia to kolejna metoda przewidywania przyszłości i mających nadejść nieuniknionych wydarzeń.
W kulturze chińskiej numerologia i Feng Shui były sztukami odczytywania ładu wszechświata tak, aby podziwiając jego ciągłe zmiany i trwałość zarazem, można było odczuwać współzależność wszystkich rzeczy. Były elementami samopoznania i samodoskonalenia wewnętrznego. Podstawą tych sztuk była wiedza wypływająca z obserwacji „mądrości” przyrody. Wiedza dawała spokój wewnętrzny wynikający z poznania swojego miejsca we wszechświecie. Miejsca niekoniecznie dominującego i najważniejszego, ale mającego znaczenie w ustalonym porządku „dziesięciu tysięcy rzeczy”. To rozpoznanie i akceptacja pozwalają człowiekowi dostrzegać i wykorzystywać energie istniejące w danym czasie i otoczeniu. Tak, aby czas i miejsce zawsze pracowały dla niego i były mu przychylne.
Studiując zasady numerologii chińskiej, należy przyjąć taki punkt widzenia, w którym jesteśmy elementami wszechświata i współpracownikami natury, a nie jej władcami. Zdobywając wiedzę, musimy rozumieć, że jest ona raczej zdolnością do tolerancji, zrozumienia, współpracy, nigdy narzędziem manipulacji.
Wiedza daje człowiekowi siłę, aby pozornie nieprzychylne „koleje losu” aktywnie przekształcać w piękną, wspaniałą rzeczywistość; aby te naprawdę nieuchronne i tragiczne – spokojnie ominąć lub znieść z godnością. Daje też mądrość, pomagającą odróżnić jedne od drugich.
Zbigniew Królicki
Bogusław Białko
Możemy śmiało powiedzieć, że przeżywamy modę, fascynację, a na pewno ogromne zainteresowanie chińską kulturą i sztuką. Szczególnie sztuką aranżacji przestrzeni Feng Shui. Przyglądając się innym „cywilizowanym” i bogatym krajom, ze zdziwieniem stwierdzimy, że nie jesteśmy tutaj odosobnieni. One też przez to przechodzą albo już przeszły. A wszystko dlatego, że jest to sztuka niezwykle użyteczna, do natychmiastowego wykorzystania i sprawdzenia. A potem, potem pozostaje tylko zdziwienie, że to działa, i to tak fantastycznie. W sztuce Feng Shui są też elementy, które z pozoru irracjonalne, stają się empirycznie weryfikowalne przez swój nieprawdopodobnie utylitarny charakter. Do nich można zaliczyć chińską numerologię.
Chińczycy, mając dobrą znajomość matematyki i praw rządzących kosmosem, rozumieli, że cały nasz wszechświat oparty jest na liczbach. Wszystkie teorie i koncepcje wykorzystywane w Feng Shui, jak im się dobrze przyjrzeć, oparte są na matematycznych zależnościach i kalkulacjach. Uznając zatem fakt, że cały wszechświat stanowi logiczną i uporządkowaną całość, że nie trwa w bezruchu, lecz przeciwnie – drga i wibruje, rozumieli, że liczby zawierają określoną energię. Energia ta oddziałuje na wszystko wokół, łącznie z osobowością i zachowaniem człowieka. Liczby były dla Chińczyków przejawem sił natury, odzwierciedlając zasady, według których został stworzony wszechświat i według których był „doskonalony”.
O znaczeniu, jakie w dawnych Chinach miała numerologia, może świadczyć fakt, że każda nowa dynastia posiadała swoją mistyczną liczbę. Mogła to być liczba związana z dźwiękiem tradycyjnej pięciotonowej gamy lub liczba podporządkowana jednemu z pięciu kolorów. Dlatego za zmianą dynastii szła zmiana oficjalnie obowiązujących kolorów strojów dworskich. Zmieniano tonację utworów muzycznych. Symbole liczbowe miały na dworach cesarskich wielorakie powiązania ze zjawiskami, zdarzeniami, emblematami. Na różnych dworach w czasach różnych dynastii te same liczby oznaczały coś innego. Stopniowo też jednakowym zdarzeniom odpowiadały inne liczby. Ale jest to właśnie wysoko ceniona przez Chińczyków zdolność liczb – zdolność do przemiany.
W mistyce dualizmu liczby dwa – Jin i Jang – należy poszukiwać początków geomancji, w trójcy Niebo – człowiek – Ziemia trygramów porządku Wcześniejszego i Późniejszego Nieba, w kwadracie Lo Shu, sztuki Feng Shui, w Pięciu Elementach podstaw medycyny chińskiej, w ośmiu trygramach Ba Gua podstaw I Chingu. Nie byłoby też cyklicznego kalendarza chińskiego, gdyby nie dziesięć pni i dwanaście konarów.
Numerologia była częścią składową jednej z zasadniczych koncepcji filozoficznych, dotyczącej istnienia i zmian związków między losami i życiem ludzi a miejscem i czasem ich przebywania na Ziemi w określonych warunkach środowiskowych.
W danej chwili siły i energie związane z określonym miejscem oraz kosmosem mogą pozostawać w spokoju i idealnej harmonii lub też wprowadzać chaos i zamęt. Człowiek winien maksymalnie wykorzystać dobroczynny wpływ Nieba i Ziemi. Do tego samego mieli prawo także zmarli przodkowie, stąd grobowce, świątynie, ołtarze im poświęcone. Dlatego wybór miejsca i czasu na budowę pałaców, domów, ale i grobowców oraz świątyń powierzano sztabowi najznakomitszych specjalistów Feng Shui, którzy z pieczołowitością ustalali daty i miejsca, w których Feng, czyli wiatry, wiały z prawidłowego kierunku, a Shui, czyli wody, otaczały je z odpowiedniej strony.
Niektóre aspekty, szczególnie te związane z obliczeniami i przyszłością, były pilnie strzeżone i przekazywane tylko wybranym i zaufanym.
Wiązało się to niewątpliwie z niebagatelnymi korzyściami materialnymi, jakie uzyskiwali ówcześni eksperci, a także z koniecznym poziomem wiedzy.
Tradycyjne obliczenie numerologiczne polegało głównie na sprawdzeniu, czy osoba i jej działanie – np. budowa domu – jest właściwą czynnością w danym okresie. Czy jest rozpoczęta we właściwym czasie, tzn. w zgodzie z uniwersalnym prawem Tao, a zatem czy energia Chi może swobodnie zasilić to przedsięwzięcie i czy siły Jin i Jang są w równowadze. Obliczenia i analizy prowadzono, posługując się wysublimowanymi systemami prognostycznymi, znakami symbolizującymi Pięć Praelementów Wszechświata, wykresami sporządzanymi przy użyciu specjalistycznego sprzętu, na podstawie przekształceń magicznego kwadratu Lo Shu. Było to zatem ścisłe połączenie astronomii, astrologii, matematyki, radiestezji i filozofii religii. Takie pojęcia, jak Tao, Chi, Jin – Jang, Wu–Shing, miały charakter filozoficzno-religijny, integralnie związane były z codzienną rzeczywistością i nie podlegały wyjaśnieniom. Tworzono szczegółowe kalendarze i almanachy, bez których Chińczyk nie ruszał się nawet na krok.
Zgodnie z zasadami w nich zawartymi nasze życie i losy splecione są ściśle z działaniem wszechświata i natury. Wszystkie przekształcenia w skali świata, w skali kosmosu do skali atomu – rezonują z naszym wnętrzem. Siła, która łączy człowieka z jego otoczeniem, jest nazywana Chi i tłumaczona jako ludzki duch, energia, oddech kosmosu, siła sprawcza, moc wewnętrzna. Istnieją różne rodzaje Chi – takie, które krążą w atmosferze, cyrkulują w ziemi, a także takie, które krążą w naszych ciałach, i takie, które je otaczają. Ich poziom i stan aktywności jest różny – zależnie od roku, miesiąca, dnia. Każdy z nas posiada Chi. Chi podtrzymuje nasze ciała, ale forma, w jakiej przejawia się w każdym z nas w danej chwili, jest różna. Chi jest oddechem niezbędnym do podtrzymania fizycznej, środowiskowej i emocjonalnej równowagi. Celem Feng Shui jest użytkowanie i polepszenie Chi otaczającego środowiska. Celem numerologii jest takie postępowanie w różnych okresach, by poprawić przepływ Chi w naszych ciałach, polepszając w ten sposób jakość życia oraz nasze przeznaczenie.
Harmonia i równowaga są zasadniczymi, nadrzędnymi aspektami Feng Shui i numerologii, przenikającymi każdy proces łączący człowieka z wszechświatem. Proces ten nazywany jest Tao. Chińczycy łączą człowieka z ziemią przez Tao, dzieląc wszystkie zjawiska na uzupełniające się dualizmy, pary, przeciwieństwa – Jin i Jang. Tao jest nicią łączącą ludzi z ich otoczeniem – czy jest to miejsce zamieszkania, biuro, rzeka czy góra, ziemia czy nawet kosmos. W każdym czasie i miejscu siły Jin i Jang powinny pozostawać w równowadze.
Warto teraz już sobie odpowiedzieć na pytanie, do czego mogą być przydatne te zasady współczesnemu człowiekowi, żyjącemu w tak krańcowo odmiennych warunkach w porównaniu ze starożytnymi Chińczykami. Dlaczego są one niezwykle popularne w Australii, w Hongkongu, w Stanach Zjednoczonych czy innych „cywilizowanych” bogatych i niezwykle pragmatycznych krajach?
Odpowiedź jest prosta: dzieje się tak dlatego, że pomimo upływu czasu człowiek aż tak bardzo się nie zmienił i ma te same problemy, marzenia i pragnienia. Zmieniły się tylko nazwy, ale sedno sprawy jest to samo. Gdy wszystkie parametry formalne, realne i zdroworozsądkowe mają maksymalne wartości – lokalizacja, kosztowne wyposażenie, nowoczesny sprzęt, kwalifikacje i wykształcenie personelu, kontakty i znajomości – a mimo to biznes nie rozwija się jak należy, wtedy szuka się czegoś więcej. Pierwiastka irracjonalnego, niewidzialnego, mistycznego, a generalizując – psychologicznego. Sięga się po Feng Shui i numerologię.
To jest właśnie „sztuka”, która znakomicie potrafi dostosować się do komputerów, faksów, nowoczesnych technologii budowy, samochodów, kuchenek mikrofalowych i robotów – z niczego nie rezygnując, a tylko poprawiając i harmonizując w zgodzie z Tao, Chi, Jin – Jang i Prawem Pięciu Elementów.
Numerologia w tradycyjnym chińskim ujęciu może być sposobem na życie. Sztuką, nauką, wiedzą i konkretnymi umiejętnościami. Nie zależy od szczęścia i przypadku. Odrywa człowieka od pasywnego przyjmowania wyroków losu i uczy go aktywności w nadawaniu życiu odpowiednich kształtów i kierunków, w określonym czasie. Może stać się kierunkowskazem dla siły witalnej otaczającego środowiska; jej wykorzystanie zgodnie z Tao gwarantuje pomyślność, dobrobyt, szczęście i zdrowie. Numerologia bardzo rzadko wymaga agresywnych, nagłych działań i decyzji. Jest łagodna i harmonijna w swojej istocie. Jest raczej systemem znaków, drogowskazów i informacji o wypełnianiu się określonego losu w idealnej zgodzie z naturalnym światem, a nie metodą czy systemem zdobywania go. Dzięki uzyskiwanym informacjom jednostka czy grupa może optymalnie radzić sobie z rzeczywistością.
„Optymalnie radzić sobie” nie znaczy uniknąć zmartwień, kłopotów, zawiści w pracy, śmierci sędziwych członków rodziny. Numerologia nie eliminuje nieuniknionych sytuacji, powoduje jednak szybsze radzenie sobie z problemami i szybszy powrót do normalności.
Numerologia niesie też ze sobą niebezpieczeństwo, może stać się swoistą pułapką reguł i zasad. Adepci niektórych systemów numerologicznych po ukończeniu dwóch jednodniowych kursów (pierwszy dzień – podstawy wiedzy, drugi dzień – kurs dla zaawansowanych), stają się „ekspertami” sprowadzającymi, zgodnie z zaleceniami ortodoksyjnych wykładowców, całą sztukę do właściwych numerów domów, samochodów, butów i dowodów osobistych. A gdy to wszystko dodadzą i uproszczą, to wychodzi im, że: „jutro o 15.39 rozwiedziesz się z dotychczasowym partnerem”. W takim ujęciu numerologia przestaje być pomostem między duchowym światem człowieka i materialnym porządkiem wszechświata, stając się zbiorem przesądów i tajemnych magicznych praktyk. Nie ma mowy o intuicyjnym sposobie myślenia i poszukiwaniu taoistycznej harmonii. Są dogmaty, których trzeba przestrzegać pod groźbą porażki czy braku sukcesu.
Powinniśmy wciąż pamiętać, że numerologia jest intuicyjną sztuką harmonizowania i przywracania ukrytego porządku rzeczy, wynikającą z wiedzy liczącej kilka tysięcy lat. Intuicyjną, i dlatego niezwykle trudną. Oto dlaczego pojawia się szereg ułatwień w formie sztywnych reguł, niezmienianych zasad, których można się nauczyć bez zrozumienia istoty tej sztuki. Ich bezwzględne stosowanie w określonej, rzeczywistej sytuacji może nie przynieść spodziewanych efektów.
Nie należy nigdy odrzucać własnych korzeni i tradycji, własnego odczucia i wewnętrznego głosu. Jeżeli takie działania proponuje ekspert, to są to złe rozwiązania, bo naruszają wewnętrzne poczucie stabilności. W efekcie wprowadzają coś odwrotnego – rozstrojenie, podenerwowanie i psychiczny dyskomfort.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Zbigniew Królicki, Bogusław Białko
-
Liczba stron:
408
-
Wymiary:
170x240
-
Oprawa:
Twarda
-
ISBN:
978-83-7649-050-2
-
Rok wydania:
2011