-
Załączniki bezpieczeństwa
Załczniki do produktuZałączniki dotyczące bezpieczeństwa produktu zawierają informacje o opakowaniu produktu i mogą dostarczać kluczowych informacji dotyczących bezpieczeństwa konkretnego produktu
-
Informacje o producencie
Informacje o producencieInformacje dotyczące produktu obejmują adres i powiązane dane producenta produktu.Okultura
-
Osoba odpowiedzialna w UE
Osoba odpowiedzialna w UEPodmiot gospodarczy z siedzibą w UE zapewniający zgodność produktu z wymaganymi przepisami.
Wprowadzenie do książki
Czerwona Bogini
Każdy opis Babalon należy rozpocząć od Objawienia św. Jana i czystego horroru przemiany, jakiego doznaje św. Jan, dryfujący gdzieś bez steru w Patmos pośród szkarłatnych muchomorów, odziany tylko w różaniec stłumienia. Jego osobista historia zbytnio nie zachwyca. Św. Jan ma na swoim koncie podpalenie świątyni Artemidy, utopienie miejscowego maga i wiele innych potworności, ale dopiero jego Objawienie staje się kielichem trucizny.
Mamy tu do czynienia z tekstem źródłowym, który zaprasza czytelnika do udziału w gorzkiej, natchnionej, proroczej przejażdżce po scenerii przedstawiającej wojnę w niebie i na ziemi. Niektóre z 22 rozdziałów stanowią polemikę wobec ówczesnych bogów, którym nowa historia chrześcijańska nadaje postać demonów. Inne są wypełnione proroctwami na temat dalszych losów świata. Objawienie św. Jana to klasyczny tekst mistyczny, pełen zawiłości i zagadek. Nie zamierzam więc tutaj przedstawiać jego ostatecznej analizy czy też egzegezy pretendującej do miana ostatecznej prawdy. To tylko moja osobista interpretacja, równie dobra jak każda inna i nie pozbawiona błędów.
Najwyższy czas porachować się z tym tekstem, skradzionym przez horrory, a dziwnie lekceważonym przez magów, pogan i satanistów. A przecież to właśnie w nim ukrywa się nasza historia. Za każdym razem, kiedy na świat spada jakaś kolejna katastrofa, ludzkość zaczyna poszukiwać w właśnie w tym dziele wskazówek i znaków świadczących o tym, że żyje w czasach ostatecznych. Tak więc nawet jeśli uważamy, że jest to tekst zgubny, nie wolno nam go ignorować. Objawienie nabiera nowego znaczenia wraz z każdym kryzysem. Świat Zachodu zwraca się po poradę do biblijnego proroctwa, gdy czuje na własnej skórze zaniedbywanie przez siebie środowiska naturalnego. Niezależnie od widzimisię bystrych komentatorów postmodernistów, to właśnie słowa św. Jana powracają echem podczas kolejnego kryzysu. Dlatego warto raz jeszcze przeczytać tę księgę i przerobić na własny użytek jej słowa, zanim zostaną wykorzystane przeciwko nam.
Objawienie św. Jana podzieliło chrześcijan. W IV wieku Jan Chryzostom argumentował, że należy je wykluczyć z kanonu Nowego Testamentu. Jego zdaniem było potencjalnie niebezpieczne, zbyt podatne na nadużycia i błędne interpretacje. Jest to jedyna księga biblijna nie czytana podczas liturgii świętej we Wschodnim Kościele Ortodoksyjnym. Objawienie stale zadziwia i zatrważa. Wznoszą się na nim jak na skrzydłach współcześni fundamentaliści, liczący na to, że ich zapał roznieci płomień, który strawi grzeszników. Unikają go liberalni chrześcijanie, mający nadzieję, że ofiara z baranka będzie tworzyć pomosty między różnymi wyznaniami. Tymczasem księga Objawienia nie nawołuje do zgody. Wzywa każdego do opowiedzenia się po którejś stronie barykady. To niewygodna lektura.
Jeśli bliskie twej duszy jest wypatrywanie nieba w poszukiwaniu znaków, znajdziesz ich mnóstwo w Janowej Apokalipsie. Oto ich kolejność:
- Pogróżki od królów ze Wschodu.
- Papież wydaje specjalny dekret i zostaje wypędzony z Rzymu, a następnie umiera w przerażający sposób.
- Nowym Papieżem zostaje ktoś spoza Rzymu. Bierze on udział w koronacji chrześcijańskiego króla, który broni Zachód przed królami ze Wschodu.
- Wraz z pojawieniem się komety następują trzy dni ciemności i Wielka Kara.
- Chrześcijański król wygrywa z królami ze Wschodu i wkraczamy w okres pokoju.
- W Babilonie dochodzi do władzy Antychryst.
- Antychryst sprawuje rządy przez trzy i pół roku.
- Dwóch świadków wygłasza przeciwko Antychrystowi kazania i zostaje przez niego zabitych.
- Owi świadkowie po trzech dniach zmartwychwstają i dostają się do nieba.
- Czterdzieści dni później Antychryst próbuje wznieść się do nieba, lecz zostaje powalony.
- Chrystus powraca na ziemię.
- Zmarli chrześcijanie powstają z grobów i idą do nowego nieba i nowej ziemi.
- Wciąż żywi chrześcijanie idą do nowego nieba i nowej ziemi.
- Chrystus niszczy stare niebo i ziemię.
Nie trzeba wytężać wyobraźni, by wyszukiwać inne znaki. Może to być wysyp UFO, wojna atomowa lub islamski terror. Codzienna dawka wiadomości dostarcza mnóstwa inspiracji. Wnet można odnieść wrażenie, że należy się do jakiegoś zabójczego kultu, który lada chwila sprowadzi na świat zagładę. Nie dodaje mi jednak otuchy świadomość, że rządzący tym światem w dużej mierze wierzą w tę dosłowną interpretację Apokalipsy.
Tu wszakże pojawia się pewien problem. Oto bowiem Objawienie św. Jana mówi o końcu świata, który ma miejsce w czasach dawnego Cesarstwa Rzymskiego. Na jego pierwszej stronie, w trzecim paragrafie Jan pisze: „czas bowiem jest bliski”. Dokument ten nie traktuje o kodach paskowych, ONZ i kartach kredytowych. Wychodzi z założenia, że koniec dziejów nastąpi tuż za chwilę, w pierwszym wieku. Jezus miał zstąpić w każdej chwili. Ale, jak wiemy, nie doszło do tego.
Na nieszczęście dla nas ów drobny szczegół uszedł uwadze chrześcijaństwu, które nie byłoby w stanie zachować immunitetu po przyznaniu się do tego, że jego mesjasz rozminął się ze swym powołaniem. Wkrótce spóźni się już o dwa tysiąclecia. Oczywiście, gdy bardzo w coś się wierzy, można nie dostrzegać faktów. One jednak pozostają niezmienne: Objawienie było kiepskim dowcipem, wymierzonym w starożytny Rzym. Ludzkość cały czas poszukuje duchowego odrodzenia, wciąż wierząc w świat aniołów i czeluści piekielnych. Nie przeszkadza to naszemu światu staczać się coraz bardziej na dno ekologicznego kryzysu. Można więc podejrzewać, że z każdym dniem Janowa Apokalipsa będzie nabierać coraz większego znaczenia dla coraz większej ilości ludzi.
Wielkie archetypy, jakkolwiek absurdalnie by nie brzmiały, mają wpływ na ludzi, niezależnie od tego, jak je zapisano w tekście.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Peter Grey
-
Tytuł oryginału:
The Red Goddess
-
Liczba stron:
272
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Twarda
-
ISBN:
978-83-88922-36-7
-
Tłumacz:
Filip Kozłowski, Dariusz Misiuna
-
Rok wydania:
2013