Wprowadzenie do książki
Odchudzanie według Pięciu Przemian
Do napisania książki Odchudzanie według Pięciu Przemian skłonił mnie problem, z którym zgłasza się duża część pacjentów przychodzących do dietetyka. Jest to problem otyłości. Wiele z tych osób odchudzało się wcześniej, często wielokrotnie, często dietą poniżej tysiąca kalorii. Efekt był, ale niestety kilogramy wracały. Potem podejmowane były kolejne próby odchudzania, ale kilogramy znów wracały i było ich nawet jeszcze więcej niż przed odchudzaniem. Jest to widoczne, szczególnie w przypadku osób, które odchudzały się różnymi preparatami w proszku, o wyjątkowo obniżonej kaloryczności. Chcąc osiągnąć swoją idealną wagę, nie można zapominać o zdrowiu, bo tak naprawdę jest ono najważniejsze. Nie ma sensu wierzyć w diety „cud", od których dzisiaj schudniemy, a jutro osiągniemy tę samą, a nawet wyższą wagę niż pierwotnie. Warto natomiast przyjrzeć się, jak odżywiają się osoby długowieczne, odporne na choroby, silne psychicznie i fizycznie. Nastawienie mentalne, że przez miesiąc czy dwa będę stosować dietę, a potem znów wrócę do starych przyzwyczajeń żywieniowych, nie doprowadzi do wymarzonych rezultatów, a jeżeli już, to na krótko. Odżywianie ma służyć osiągnięciu równowagi, a nie jedynie utracie zbędnych kilogramów. To, co proponuję w tej książce, to system sprawdzony przez tysiąclecia, system, który można stosować na wszystkich szerokościach geograficznych - kuchnia według Pięciu Przemian, która zdobywa sobie coraz większą rzeszę zwolenników, gdyż jej metody są sprawdzone i niezwykle skuteczne. Pomagają wyjść ze stanu chaosu, zagubienia i depresji, na które często cierpi współczesny człowiek.
Pierwsza i podstawowa rzecz, jeżeli chodzi o pracę z ciałem, to zaakceptowanie samego siebie. Często osoby o prawidłowej masie ciała tak bardzo pragną schudnąć, że zapominają o swoich naturalnych genetycznych skłonnościach i możliwościach. A wszystko to tylko dlatego, że zobaczyły gdzieś bardzo szczupłą modelkę i pragną się do niej upodobnić. Figura czternastoletniej dziewczynki nie jest figurą czterdziestoletniej kobiety, która urodziła dwoje dzieci. A więc pierwsze, co trzeba zrobić, to zrozumieć i zaakceptować swój typ budowy ciała i konstytucję, którą przekazali nam nasi przodkowie. Nie jest to więc kolejna książka o odchudzaniu, ale o tym, jak osiągnąć swoją idealną wagę, pokochać siebie i cieszyć się życiem.
Jeżeli rzeczywiście tyjemy ponad miarę, nawet jeżeli nie jemy specjalnie dużo, to winę za ten stan rzeczy ponosi osłabienie narządów odpowiadających za przekształcanie i przyswajanie pokarmów. Przybywające fałdki tłuszczu są wtedy jedynie objawem, a nie przyczyną choroby. Dlatego medycyna chińska stara się wzmocnić nasze narządy dietą według Pięciu Przemian tak, żeby mogły sprawnie przyswajać lekkostrawne i zdrowe posiłki. Przyczyny nadwagi mogą być oczywiście bardziej złożone. Stres i wewnętrzne napięcie doprowadzają często do nadmiernego obżarstwa, jak również do osłabienia siły trawienia. Wtedy potrzebna będzie praca nad swoimi emocjami, oddechem oraz redukcja stresu. Przydatne mogą okazać się również inne metody terapeutyczne, takie jak akupunktura i ziołolecznictwo.
Książka Odchudzanie według Pięciu Przemian pokaże ci, że można jeść i chudnąć. Proces chudnięcia może być wolny. Zapewniam jednak, że to się opłaca, gdyż wolne chudnięcie jest chudnięciem trwałym. Wzrastająca witalność i chęć do życia jest efektem diety według Pięciu Przemian. Już po kilku dniach jej stosowania poczujesz się lepiej. Cała gama przypraw używanych w tej kuchni nie tylko poprawi strawność posiłków, ale również doda smaku i aromatu. Potrawy przygotowane zgodnie z zasadą Pięciu Przemian są naprawdę zdrowe i pyszne. Delektuj się, smakuj i chudnij!
Książka jest dobrym uzupełnieniem mojej pierwszej książki pt. „Gotowanie według Pięciu Przemian, dieta długowieczności".
Zawsze zgodnie z pora roku
Rośliny i zwierzęta idealnie wpasowują się w rytm przyrody. Na zimę ptaki odlatują do ciepłych krajów. Drzewa skierowują soki w dół i zrzucają liście, przygotowując się do zimna. Wiele zwierząt zmienia futro. Niektóre zwierzęta, takie jak niedźwiedź, suseł czy borsuk zapadają w sen zimowy. Każda pora roku niesie ze sobą inną pogodę, temperaturę i długość dnia. Mimo tego, że współczesny człowiek bardzo oddalił się od przyrody, te cykliczne zmiany mają wpływ również na nasze ciało. Dlatego dieta powinna zmieniać się wraz z porą roku oraz zmianami temperatury, wilgotności i długości dnia, tak by dostosować organizm do wpływów z zewnątrz.
Zima to okres stagnacji i organizm potrzebuj e wtedy rozgrzania w postaci długo gotowanych zup, gulaszu, pieczeni mięsnych i wegetariańskich. Wszystkie naturalnie przechowujące się produkty, takie jak kasze, rośliny strączkowe, orzechy, nasiona będą odpowiednie jako zimowe pożywienie. Z warzyw najbardziej polecane są te, które dobrze znoszą niskie temperatury - marchew, pietruszka, por, seler, różne rodzaje kapusty, cebula. Niewielkie ilości mięs i ryb wzmocnią Yang organizmu i dostarczą ciepła. Myślą przewodnią zimowego odżywania powinno być zapobieganie wnikaniu zimna z zewnątrz.
Wiosną, kiedy pojawiają się pączki na drzewach, trzeba oswobodzić zimowy zastój i gotować lżej i krócej. Wiosenne narządy - wątroba i woreczek żółciowy doskonale oczyszczą gotowane zboża oraz młode pędy warzyw, najlepiej lekko podgotowane.
Lato to Wielkie Yang - czas na doenergetyzowanie organizmu energią słońca i bogactwem warzyw i owoców, które pojawiają się w tym okresie. Fasolka szparagowa, botwina, szpinak, sałaty, czereśnie, truskawki, jagody oraz inne letnie warzywa i owoce kuszą nie tylko różnorodnością kolorów i smaków, ale zawierają również mnóstwo mikroelementów i innych cennych roślinnych substancji. Pamiętając o z reguły chłodnych właściwościach warzyw i owoców, równoważymy ich naturę przez blanszowanie, gotowanie i inne rodzaje obróbki termicznej. Lody, desery czy zimne napoje prosto z lodówki nie nadają się do spożywania nawet latem, zwłaszcza przy osłabionych narządach Przemiany Ziemi. Zamiast tego podczas upałów można pić ciepłe herbatki z ziół o ochładzającym działaniu, takich jak mięta czy rumianek.
Jesienią znów gotujemy dłużej i przygotowujemy się do Zimy - czyli Wielkiego Yin. Narządy związane z Jesienią - płuca i jelito grube harmonizowane są przez ostry smak pora, cebuli, chrzanu, które w tym właśnie okresie najbardziej smakują. Jesienią zwiększamy również ilość białka w diecie przez spożywanie większej ilości roślin strączkowych, różnych gatunków mięs i ryb. Przygotowywane na bazie mięsa, warzyw, glonów i przypraw buliony będą doskonale wzmacniały i rozgrzewały organizm.
Wielkim błędem osób, które interesują się zdrowym odżywianiem, jest jedzenie dużej ilości surowych owoców i warzyw, zwłaszcza zimą. Jeżeli zaczniemy jeść surówki i owoce południowe zimą, niedoenergetyzowane ciało nie będzie w stanie do końca ich przyswoić, potrzebując iskry, zapłonu na rozpoczęcie skomplikowanego procesu, jakim jest trawienie. Mandarynki, pomarańcze, kiwi, banany - to produkty wyrastające w naturalny sposób w ciepłym klimacie - mają za zadanie schładzać. Pomidory i ogórki, wprawdzie rosną w naszym klimacie, ale mają właściwości ochładzające. Można je jeść w niewielkich ilościach, ale tylko w okresie ich naturalnej wegetacji. W chłodniejszych porach roku używamy pomidorów w postaci przecieru. Niezależnie od pory roku przez gotowanie na ogniu potrawa otrzymuje duży zastrzyk energii Qi.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Barbara Kuligowska-Dudek
-
Liczba stron:
170
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-62752-69-0
-
Rok wydania:
2012