Wprowadzenie do książki
Jak wychowywać dziecko i nie oszaleć
Jestem — podobnie jak inni — rad, że nie żyjemy w średniowieczu, kiedy dzieci miały być widziane, ale nie słyszane (już nie mówiąc o jakimkolwiek absorbowaniu swoją osobą uwagi dorosłych). Odczuwam także ulgę, że nie pławimy się w nadmiernej pobłażliwości lansowanej w latach 50. i 60. XX wieku, kiedy to wielu rodziców błędnie sądziło, że dyscyplinowanie dzieci prowadzi do uszkodzenia ich młodej psychiki.
Widzę, że w dzisiejszych czasach wiele rodzin miota się między tymi skrajnościami. Jako terapeuta rodzinny prowadzę cotygodniowe spotkania z rodzicami i ich dziećmi. Odbywam także wiele podróży i wygłaszam odczyty — na temat wychowywania dzieci, dyscypliny i poradnictwa — których adresatami są rodzice i nauczyciele. Widzę i słyszę, że w zbyt wielu współczesnych domach skądinąd wykształceni rodzice w dalszym ciągu nie dostrzegają różnicy między dyscypliną a karą bądź między pobłażliwością a wyrażaniem uczuć. Zadają pytania:
- Jak mam właściwie kochać moje dzieci?
- Jak mam szanować moje dzieci?
- Jak mam sprawić, żeby były odpowiedzialne za swoje postępowanie?
- Jak mam sprawić — bez uciekania się do fizycznej bądź słownej przemocy — żeby robiły to, co według mnie powinny robić?
- Co z biciem? Czy to konieczne? W jakim stopniu? Jak często?
W tej książce opisuję metodę, jaką jest dyscyplina praktyczna. Jest to próba udzielenia rozsądnej i konkretnej odpowiedzi na większość pytań nurtujących rodziców.
Pewnego razu, kiedy po programie Club 700 wracałem do domu samolotem, zagadnął mnie siedzący obok biznesmen. Nie przepadam za rozmowami w czasie lotu, ale on widocznie tak spędzał czas w podróży. Przez chwilę gawędził o tym i owym, aż w końcu zapytał:
- A czym pan się zajmuje?
Zawsze waham się, czy powiedzieć, że jestem psychologiem i chrześcijańskim kaznodzieją, bo ludzie czują się wtedy zazwyczaj wystraszeni. Odpowiedziałem więc:
- Brałem udział w programie.
Wypytywał mnie dalej, więc opowiedziałem mu o prezentowanych w programie założeniach dotyczących kształtowania rodziny.
- To naprawdę niezłe — powiedział. — Skąd taki młody mężczyzna czerpie taką mądrość? (Byłem od niego młodszy).
- Prawdę mówiąc, wziąłem to z pewnej książki — odparłem.
Natychmiast sięgnął do kieszeni i wyciągnął notatnik elektroniczny, by zapisać tytuł i autora tej genialnej książki.
- To Biblia — powiedziałem powoli. — B-I-B-L-I-A.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Kevin Leman
-
Tytuł oryginału:
Making Children Mind Without Losing Yours
-
Liczba stron:
314
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-7482-098-1
-
Tłumacz:
Alina Szczęch, Beata Śmietana
-
Rok wydania:
2007