Fragment książki Nie ma chorób nieuleczalnych
Wielu czytelników na pewno spyta, na jakiej podstawie autor wydaje książkę pod szokującym tytułem „Nie ma chorób nieuleczalnych". Zacznijmy więc od początku.
Urodziłem się 9 marca 1942 roku w Poznaniu. W 1966 roku ukończyłem Szkołę Morską. Przez 15 lat pracowałem na morzach i oceanach, początkowo jako marynarz, później jako oficer. Opłynąłem Nordkapp oraz Przylądek Dobrej Nadziei. Z tamtego okresu pozostało wiele wspomnień: trzęsienie ziemi w Casablance, sztormy na Biskaju, udział w akcji ratowniczej członków załogi tonącego jachtu. Oglądałem ruiny Pompei, podziwiałem Wielką Piramidę, muzeum w Kairze, na Wyspach Kanaryjskich księżycowy pejzaż Lanzarote, zwiedziłem Paryż, Londyn, w Kopenhadze szalałem w Tivoli. We Francji piłem wino francuskie, w Szkocji szkocką - choć bywało i odwrotnie - słuchając melodii Elvisa Presleya, Deana Martina, Toma Jonesa, Engel-berta Humperdincka, czy Franka Sinatry, a sam również śpiewałem „Ramonę" dobrze po północy w „Sunset Bar" na Wybrzeżu Kości Słoniowej w Afryce. Najpiękniejsze wschody słońca podziwiałem na Oceanie Indyjskim, na którym również obserwowałem niezwykłe „koła" na wodzie. Zbierałem grzyby w Finlandii, łowiłem ryby w Szwecji, ale najbardziej lubiłem pływać do starej dobrej Anglii. Życzliwość mieszkańców tego kraju oraz niepowtarzalny urok małych historycznych miasteczek zostawiły niezatarte wspomnienia.
W 1981 roku zrezygnowałem z pływania i zająłem się drobną wytwórczością.
Radiestezją interesowałem się amatorsko od połowy lat siedemdziesiątych. Wtedy też kupiłem wiele książek z tej dziedziny. Wahadełko traktowałem z początku jako zabawę. Robiłem przy jego pomocy wiele doświadczeń, pogłębiając nieustannie umiejętności.
W swojej praktyce potwierdziłem moje wcześniejsze przypuszczenia, iż nie ma chorób nieuleczalnych. Niestety świat medycyny akademickiej poszedł w niewłaściwym kierunku - likwidowania skutków, a tymczasem najpierw trzeba usunąć przyczynę choroby. Człowieka powinno leczyć się jako całość. Jest to tzw. leczenie holistyczne. Moja praktyka dowiodła, że nie ma chorób nieuleczalnych! Wszystkie można wyleczyć kompleksowym leczeniem naturalnym!
Prace, za które otrzymałem wspomniane nagrody, czytelnik otrzymuje w tej chwili, w formie popularnonaukowej, w postaci książki Nie ma chorób nieuleczalnych. Bez żadnej fałszywej skromności muszę dodać, że niektóre sformułowania w niej zawarte użyte zostały po raz pierwszy w historii ludzkości. Wiem o tym doskonale, że żaden czytelnik nie lubi różnych tabel, wykresów, diagramów, itp., ale te użyte w tekście uznałem za niezbędne. Wszystkie wytłuszczenia w cytatach - są moje.
Jak pisałem wyżej, w początkowej fazie mojej działalności odkryłem, że brak witamin jest przyczyną wszystkich chorób. Tysiące pacjentów przewinęło się przez mój gabinet a tylko 2 z nich miało sprawdzoną w organizmie witaminę B-12. Na stronie pierwszej mojej „Karty leczenia kompleksowego", którą przedstawię w rozdziale pierwszym, zalecam; jedzenie warzyw na surowo, pieczarek, ryb, miodu, miisli, siemienia lnianego, picie soków wielowarzywnych i owocowych. Te zalecenia usuwają przyczynę choroby a na drugiej stronie podaję; przyprawy - których zadaniem jest ułatwianie pracy przewodu pokarmowego.
Dla każdego pacjenta zapisuję odrębny zestaw ziołowy, ponieważ każdy człowiek ma inny brak witamin w związku z czym ma inne schorzenia. Chińczycy robią tak od pięciu tysięcy lat. Zalecane zioła pacjent kupuje w sklepie zielarskim, miesza, 1 łyżkę ziół zalewa szklanką wrzątku, za godzinę przecedza i dodaje moje krople życia G-V, których zadaniem jest maksymalne przyspieszenie działania ziół. Pacjenci piją 3 x dziennie po szklance.
Dodatkowym bardzo ważnym elementem leczenia kompleksowego, są zioła na zewnątrz w formie; kąpieli, nasiadówek, inhalacji czy okładów. Tak więc strona druga usuwa skutek. Jest to więc leczenie przyczynowo-objawowe.
Leczeniem naturalnym można wyleczyć wszystkie choroby świata; cukrzyce, łuszczyce, białaczki, prostatę, padaczki, nowotwory, S.M., Parkinsonizm, dzieci z porażeniem mózgowym i wszystkie inne. Dla niektórych czytelników może się to wydawać niemożliwe ale taka jest prawda. Ludzie są przyzwyczajeni do tego, że lekarze zapisują odpowiednie tabletki na poszczególne choroby, często nazwane nazwiskiem odkrywcy jak np.: Heinego-Medina, Burgera, Raynauda, Hodg-kina itd., dlatego wydaje się to niemożliwe. W swojej praktyce wyleczyłem niemal wszystkie choroby podane w „Vademecum lekarza ogólnego". Różnica między moją pomocą a przedstawicielami medycyny akademickiej jest zasadnicza, oni usuwają wyłącznie skutek, nie ruszając przyczyn. Lekarze starają się usunąć chorobę a ja leczę człowieka, stosując leczenie całościowe czyli holistyczne.
Osiągane przeze mnie rezultaty graniczą z cudem. To nie cud - to przemyślany logiczny wniosek wypływający z jednej przesłanki - Bóg miał miliony lat na przeprowadzenie doświadczeń z organizmem ludzkim, a nie zapominajmy znając Pismo Święte, że najpierw powstały lekarstwa w formie roślin, a dopiero potem choroby, z chwilą pojawienia się człowieka na Ziemi. Im dłużej pomagam chorym, tym coraz bardziej jestem zaszokowany mądrością Boga! To Geniusz do miliardowej potęgi!
Niestety, w społeczeństwie naszym nie ma tradycji leczenia prewencyjnego. Podczas mojej kariery medycznej przyjechał do mnie tylko jeden pan z żoną i dwojgiem dzieci. Każdego zainteresowanego moją pomocą, pytam z jaką chorobą chce przyjechać. Również i tego pana spytałem o to. W odpowiedzi usłyszałem, że nikt z rodziny nie choruje na żadną poważną chorobę a on przyjeżdża do mnie abym zalecił wszystkim taki sposób leczenia prewencyjnego aby nigdy nie doszło do żadnych poważnych schorzeń. Można tak zrobić, to proste. W zasadzie do mnie przyjeżdżają ludzie w ekstremalnych przypadkach chorobowych, mam tu na myśli nowotwory, wtedy jak mają 2-3 tygodnie życia, po operacjach, radioterapii czy po leczeniu chemicznym. Kiedy przedstawiciele medycyny akademickiej wyczerpali wszystkie możliwości, mówią do dzieci chorego; bierzcie (Tatę-Mamę) do domu, myśmy zrobili wszystko co w naszej mocy. Wtedy zaczyna się szukanie pomocy u przedstawicieli medycyny naturalnej, u zielarzy, jasnowidzów, uzdrowicieli, Mongołów czy Chińczyków.
Oczywiście część z tych chorych trafia do mnie. Życzliwi sąsiedzi, znajomi podsuwają zdesperowanym dzieciom; moją książkę, stary wywiad (między innymi w „Nieznanym Świecie" lub „Nexusie") czy po prostu mój telefon. Wtedy natychmiast ci ludzie dzwonią do mnie z prośbą o pomoc i przyjeżdżają w umówionym terminie. Faktem jest, że mam dziesiątki ludzi uratowanych od śmierci a setki wyleczonych, mam na to dowody w postaci dokumentacji.
W książce Nie ma chorób nieuleczalnych zamieszczam przyczynę choroby, daję wskazówki żywieniowe, podaję zestaw ziół do picia oraz na zewnątrz - w postaci kąpieli inhalacji czy okładów. Będę pisał o podstawowych sprawach dotyczących awitaminozy, żywienia, działania ziół itp. W chorobach poważnych tzw. „nieuleczalnych" niezbędne są krople życia - po łacinie Guttae-Vitae (G-V), które sam robię i opis ich działania zamieszczę w rozdziale pierwszym. Pacjenci - bo tak będzie można ich nazwać, kupią warzywa, owoce, soki itp. na rynku a zioła w sklepie zielarskim a do mnie zadzwonią po G-V , które wyślę za zaliczeniem pocztowym z instrukcją stosowania.
Społeczeństwo nasze jest coraz biedniejsze i niewielu stać na wizytę u mnie, wliczając również koszty dojazdu. Podając przepisy na wszystkie choroby, pomogę tym biednym ludziom. Zaoszczędzą trochę pieniędzy na leki, które przecież sporo kosztują a przede wszystkim, wyleczą się i nie będą musieli ich kupować. Moja ponad dwudziestoletnia praktyka pozwoliła wyodrębnić optymalne zioła na wszystkie układy w człowieku.
Szanowni Państwo oddaję do Waszych rąk książkę Nie ma chorób nieuleczalnych, w której zawarłem swoje prace naukowe oraz doświadczenia w leczeniu ludzi. Moja praktyka jest potwierdzeniem hipotezy, że nie ma chorób nieuleczalnych! Wszystkie można wyleczyć!
Na koniec bardzo ważna uwaga; ponieważ brak witamin jest przyczyną wszystkich chorób, to dostarczając witaminy naturalne w postaci: warzyw, owoców, soków, zbóż oraz przypraw i ziół - można wyleczyć wszystkie choroby. Dlatego taka cenna jest dieta wegetariańska. Jeśli jednak choroba jest bardzo zaawansowana, wtedy trzeba zastosować zestaw ziołowy z kroplami G-V, a w wypadku nowotworów - moje krople życia są niezbędne. Podając przepisy na wyleczenie z różnych chorób, nie będę uwzględniać objawów oraz diagnoz, to należy do lekarzy medycyny akademickiej.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Zbigniew Wiśniewski
-
Liczba stron:
438
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-61255-28-4
-
Rok wydania:
2011