-
Załączniki bezpieczeństwa
Załczniki do produktuZałączniki dotyczące bezpieczeństwa produktu zawierają informacje o opakowaniu produktu i mogą dostarczać kluczowych informacji dotyczących bezpieczeństwa konkretnego produktu
-
Informacje o producencie
Informacje o producencieInformacje dotyczące produktu obejmują adres i powiązane dane producenta produktu.Kos
-
Osoba odpowiedzialna w UE
Osoba odpowiedzialna w UEPodmiot gospodarczy z siedzibą w UE zapewniający zgodność produktu z wymaganymi przepisami.
Wprowadzenie do książki
Dziennik z podróży
W czerwcu 1961 r. Krishnamurti zaczął codziennie spisy-wać swoje odczucia i stany świadomości. Z wyjęciem około czternastu dni prowadził ten dziennik przez siedem miesięcy. Pisał wyraźnie, długopisem, z niewielką ilością poprawek. Pierwsze siedemdziesiąt siedem stron manuskryptu zapisane jest w małym notatniku; od tego miejsca aż do końca (strona 331 manuskryptu) używał większego skoroszytu, w miękkiej okładce. Zapiski nagle się zaczynają i nagle kończą. Sam Krishnamurti nie potrafi powiedzieć, co skłoniło go, by zacząć. Nigdy wcześniej ani nigdy potem nie prowadził dziennika.
Manuskrypt był w minimalnym stopniu poddany korekcie edytorskiej. Poprawiono pisownię, dodano trochę znaków interpunkcyjnych, by uczynić tekst bardziej klarownym; niektóre skróty, jak chociażby znak &, którego niezmiennie używał, zostały zapisane w całości; dodano niektóre przypisy i dopiski w kwadratowych nawiasach. We wszystkich innych aspektach manuskrypt jest zaprezentowany tak jak był napisany.
Parę słów należy poświęcić jednemu z terminów, których używał – „procesowi”. W 1922 r., w wieku dwudziestu ośmiu lat, Krishnamurti przeszedł duchowe doświadczenie, które odmieniło jego życie, i po którym, przez następne lata, towarzyszył mu ostry, niemal ciągły ból w głowie i w kręgosłupie. Manuskrypt pokazuje, że „proces”, jak nazywał ten tajemniczy ból, trwał nadal niemal czterdzieści lat później, chociaż w dużo łagodniejszej formie.
„Proces” był zjawiskiem fizycznym, którego nie można mylić ze stanem świadomości, który Krishnamurti w swym dzienniku oddaje jako „błogosławieństwo”, „inność”, „ bezmiar”. Nigdy nie brał żadnych tabletek przeciwbólowych na „proces”. Nigdy nie pił alkoholu ani nie zażywał jakichkolwiek narkotyków. Nigdy nie palił papierosów, a przez mniej więcej trzydzieści ostatnich lat nie pił nawet herbaty czy kawy. Chociaż był dozgonnym wegetarianinem, zawsze zadawał sobie dużo trudu, by zapewnić sobie sowitą, dobrze zbalanso-waną dietę. Ascetyzm, według jego filozofii, jest tak samo szkodliwy dla religijnego życia jak nadmierne dogadzanie sobie. Rzeczywiście dba o ciało (zawsze rozgraniczał ciało i ego), tak jak oficer kawalerii dba o swojego konia. Nigdy nie cier-piał na epilepsję ani na żadną inną fizyczną przypadłość, która mogłaby powodować powstawanie wizji i innych duchowych zjawisk; nie praktykuje też żadnego „systemu” medytacyjnego. Wszystko to stwierdzam po to, by żaden czytelnik nie wyobrażał sobie, że stany świadomości Krishna-murtiego wywołane są, czy kiedykolwiek były, przez narkotyki czy wskutek poszczenia.
W tych wyjątkowych codziennych zapiskach odnaleźć możemy to, co nazwać można źródłem nauczania Krishna-murtiego. Jest tu cała esencja jego nauczania, wyłaniająca się ze swego naturalnego źródła. Tak jak sam pisze, że „za każ-dym razem jest coś »nowego« w tym błogosławieństwie, »nowa« jakość, »nowy« aromat, a mimo wszystko jest to niezmienne”, tak nauczanie, które z tych zapisków wypływa, nigdy nie jest dokładnie takie samo, chociaż jest często powtarzane. W ten sam sposób drzewa, góry, rzeki, chmury, promienie słonecz-ne, ptaki i kwiaty, które opisuje coraz to na nowo, są wiecznie „nowe”, gdyż za każdym razem są widziane oczyma, które nigdy się do nich nie przyzwyczaiły; każdego dnia są dla niego zupełnie nową percepcją – i tak stają się nią również dla nas.
18 czerwca 1961 r., w dniu, w którym Krishnamurti zaczął pisać swój dziennik, przebywał w Nowym Jorku, mieszkając ze swoimi przyjaciółmi na Zachodniej 87. ulicy. Przyleciał do Nowego Jorku z Londynu, gdzie spędził około sześć tygodni, wygłaszając dwanaście prelekcji. Zanim udał się do Londynu, przebywał w Rzymie i Florencji, a jeszcze wcześniej, przez pierwsze trzy miesiące roku, w Indiach, wygłaszając prelekcje w Delhi i Bombaju.
M.L.
(Mar y Lutyens)
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Jiddu Krishnamurti
-
Liczba stron:
352
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Twarda
-
ISBN:
978-83-7649-068-7
-
Tłumacz:
Rafał Kubik
-
Rok wydania:
2012