Dieta długowieczności
Wczytuję dane...
KOD: 978-83-88330-71-1
Autor: Barbara Kuligowska-Dudek
EAN: 9788388330711
Koszt wysyłki od: 9.90 PLN
Wydawca: Poligraf

Gotowanie według pięciu przemian

Fragment książki Dieta długowieczności

    Dietetyka jest ściśle związana z porami roku i panującą na zewnątrz pogodą. Natura sama wyznacza cykl, którego powinien przestrzegać również człowiek, gdyż jest jej integralną częścią. Wiosna to czas, kiedy przyroda budzi się do życia. Dlatego powinniśmy przede wszystkim wykorzystywać to, co w tym okresie nam ona oferuje. Kiełki i młode pędy najbardziej smakują na wiosnę. Lato to czas młodych warzyw, zarówno liściastych, jak i korzeniowych oraz całego mnóstwa owoców. Jesienią intuicyjnie sięgamy po cebulę, czosnek i pora, które rozgrzewają organizm i zawierają wiele substancji bakteriobójczych, chroniących przed infekcjami. Natomiast zima sprzyja potrawom dłużej gotowanym, dobrze przyprawionym, ciężkim i zawiesistym. Kierując się instynktem i intuicją, będziemy je właściwie wybierali.
    Dietetyka chińska zdecydowanie nie jest „dietą cud" opracowaną na podstawie wyrywkowych badań. Jest to system oparty na tradycji i doświadczeniu, który liczy ponad pięć tysięcy lat.
    Charakterystyczną cechą dietetyki opartej na systemach wschodnich jest podkreślenie energetyki potraw (nie kaloryczności) w sensie zawartości energii Qi. Produkty, takie jak mrożonki, produkty konserwowane, podgrzewane w kuchence mikrofalowej zawierają bardzo mało Qi. Dlatego zdecydowanie powinniśmy ich unikać. Zasobne w Qi są natomiast kasze, pełnoziarniste pieczywo, warzywa, owoce, rośliny strączkowe, pestki, orzechy czy kiełki. Jeżeli nasza dieta składa się w głównej mierze z tych właśnie produktów, możemy mieć pewność, że dostarczymy organizmowi nie tylko wszystkich niezbędnych składników mineralnych i witamin, ale również energii. Dodatkowo energetykę potraw wzmacniamy przez gotowanie w tzw. Cyku Pięciu Przemian. Zgodnie z tym cyklem Drzewo odżywia Ogień, Ogień odżywia Ziemię, Ziemia odżywia Metal, a Metal Wodę. W takiej też kolejności wrzucamy składniki potrawy do garnka.
    Nie ma diety idealnej dla wszystkich. Różnimy, się od siebie konstytucją, temperamentem, problemami emocjonalnymi. W związku z tym również dieta dla tych poszczególnych typów anatomiczno-osobowościowych powinna być dobrana indywidualnie. Wiadomo na przykład, że przy chorobach nerek lepiej ograniczać ilości spożywanej soli, a z kolei korzystnie działają ryby czy rośliny strączkowe. Tych zależności i recept jest bardzo dużo.
    Istotne jest również dopasowanie diety do pory roku, a co za tym idzie temperatury i wilgotności na zewnątrz. Tradycyjna kuchnia polska, czy inne kuchnie regionalne, również stosuje się do tych zaleceń. Natomiast współczesna dieta zdecydowanie od nich odbiega. Możliwość dalekomorskiego transportu egzotycznych owoców, rosnących w tropikalnym klimacie, jak również hodowli płodów rodzimych w szklarniach w miesiącach zimowych, powoduje, że chętnie po nie sięgamy, często kierując się rzekomą zdrowotnością tych produktów. Tymczasem pomidory czy ogórki jedzone zimą, pomimo witamin, karotenu i likopenu nie służą naszemu zdrowiu, gdyż zawierają w sobie informację o lecie, cieple, słońcu. Wychładzają więc nasz organizm.
    Tradycyjna kuchnia polska w miesiącach zimowych to gęste, pożywne zupy, bigos (długo gotowany) z dużą ilością przypraw, rośliny strączkowe (fasola, groch, soczewica), kasze czy ryby. Nasi dziadkowie nie jedli zimą pomidorów ani bananów. W kuchniach tradycyjnych kryje się z reguły głęboka mądrość zdobyta doświadczeniem wielu pokoleń. Niestety efektem jedzenia zbyt dużej ilości surówek czy egzotycznych owoców zimą jest wychłodzenie organizmu i skłonność do przeziębień. Osoby będące na różnych „zdrowych dietach" dziwią się często, że tak łatwo dotykają ich choroby grypopodobne. Tymczasem wystarczy zmienić dietę na bardziej rozgrzewającą i automatycznie wzrasta odporność organizmu.
    W dietetyce kierujemy się zasadą przyjemności. Nawet zdając sobie sprawę, że cukierek czy baton jest niezdrowy, możemy się na niego czasami skusić i nie ma w tym absolutnie nic złego. Kategoryczne odmawianie sobie wszystkiego prowadzi z czasem do sytuacji odwrotnej - przejadania się. Wahadło poruszając się w prawo, tak naprawdę nabiera rozpędu, żeby ruszyć w lewo. Lepiej więc we wszystkim zachować zdrowy umiar.
    To czy jesteśmy zadowoleni z naszej sylwetki, zdeterminowane jest w dużej mierze odżywianiem. Nie ma co liczyć na to, że pomogą tu jakieś tabletki, dopalacze, czy jednostronne diety, typu winogronowa, kapuściana czy inne. Diety jednoskładnikowe mogą pomóc w usunięciu z organizmu zbędnych toksyn, ale nie jest to nigdy rozwiązanie długofalowe, gdyż po etapie tego typu diety i tak trzeba przejść na normalne zdrowe odżywianie. Z tym są już z reguły problemy, gdyż łatwo jest stosować dietę przez miesiąc czy dwa, a o wiele trudniej zmienić na stałe swój sposób odżywiania.

Szczegółowe Informacje

  • Autor: 

    Barbara Kuligowska-Dudek

  • Liczba stron: 

    193

  • Wymiary: 

    145x205

  • Oprawa: 

    Miękka

  • ISBN: 

    978-83-88330-71-1

  • Rok wydania: 

    2010

Polecamy
Klienci, którzy kupili ten produkt wybrali również...