Uzdrowieni przez Anioły
Wczytuję dane...
KOD: 978-83-7191-969-5
Autor: Eileen E. Freeman
EAN: 9788371919695
Koszt wysyłki od: 9.90 PLN

Uzdrowieni przez Anioły

Wstęp do książki Uzdrowieni przez Anioły

   „Jeśli nie poświęcimy się poszukiwaniu Boga, nigdy nie zdołamy nawiązać owocnych stosunków z naszymi aniołami."
   Gdy w 1992 roku napisałam Wybranych przez anioły, stwierdziłam, że moim zdaniem powyższe słowa były najistotniejsze w całej książce. Teraz, w momencie gdy przystępuję do pisania kolejnej książki Uzdrowieni przez Anioły, nadal często je powtarzam.
   W Wybranych przez anioły zajmowałam się sposobem, w jaki nawiązujemy przyjaźń z aniołami i w jaki zmieniają one nasze życie. Podałam kilka niezwykłych przykładów tego, jak różni ludzie - mężczyźni, kobiety i dzieci, pochodzący z różnych środowisk i wykonujący rozmaite zawody - nawiązali przyjaźń z aniołami, i jak w wyniku anielskiego dotknięcia rozwinęło się ich życie.
   Anioły pragną być naszymi przyjaciółmi. Są pradawnymi towarzyszami w podróży życia, a ich miłość i mądrość niezmiernie wzbogacają nasze istnienie. Anioły pragną dzielić się z nami i pomagać w osiągnięciu duchowego przeznaczenia. Ich przewodnictwo i wsparcie jest czymś cudownym, czymś, z czego należy się cieszyć i za co trzeba być wdzięcznym.
    Podziękowania należy jednak w pierwszym rzędzie kierować do Źródła, z którego pochodzimy zarówno my, jak i anioły. Same anioły nie są owym Źródłem.
   Nie są boskie, chociaż podobnie jak my są nieśmiertelne. Ich twarze lśnią nieziemskim blaskiem, ponieważ wypełnia je Światło. Nic nie zaciemnia w nich tego blasku; są niczym soczewki, które przechwytują i skupiają cząstkę chwały, abyśmy mogli ją ujrzeć, podobnie jak one.
    Jak już powiedziałam, anioły są naszymi przyjaciółmi, nie zaś narzędziami. Nie możemy posługiwać się nimi jak otwieraczem do puszek, którego używamy aby wydobyć coś ze środka. Znają wszystkie nasze sztuczki i unikają podobnych prób z łatwością oraz konsekwencją. Myślę czasami, że największym grzechem naszego egoistycznego świata jest sposób, w jaki wykorzystujemy do swoich celów innych ludzi.
    Anioły nie są też służącymi, którym moglibyśmy wydawać rozkazy. Służą Bogu, który jest Miłością, a jedynym znanym im programem jest boski plan.
   Okazuje się, niestety, że gdy tylko wydarzy się coś naprawdę niezwykłego -jak na przykład praca aniołów w naszym życiu - natychmiast pojawiają się ludzie pragnący zrobić na tym interes. Obiecują szybkie rozwiązanie problemów, natychmiastowe oświecenie. W momencie, gdy zostało rozbudzone zainteresowanie ludzi aniołami, a także pojawia się głód informacji na temat nawiązywania z nimi kontaktu, obserwujemy pojawienie się „usług", których zakres przekracza granice zwykłej głupoty i sięga w obszar czystej szarlatanerii lub czegoś jeszcze gorszego.
   Niektóre firmy gwarantują nawiązanie kontaktu z waszymi aniołami. Inne przysyłają przedmioty, które wam w tym pomogą. Oczywiście żądają za to znacznych sum pieniędzy. Jakby tego było mało, pewni niegodni zaufania wydawcy zaczęli drukować opowieści o aniołach, które trudno uznać za prawdziwe.
   Ważne jest, aby ludzie zainteresowani aniołami nie dali się zwieść zdradliwym obietnicom i nieprawdopodobnym historyjkom. Należy porównywać takie obietnice i oferty z tym, co wiemy na temat natury i celu działań aniołów.
Otrzymałam ostatnio broszurę Kalifornijskiego Stowarzyszenia Astrologicznego, w której znajdowała się ulotka poświęcona aniołom.    Według niej nie zostaniemy wysłuchani przez anioła, dopóki nie skierujemy modlitwy bezpośrednio do jego „autentycznego wyobrażenia". Gdy to zrobimy, możemy zmusić go, by uczynił dla nas dosłownie wszystko. Może nawet pomóc wygrać na loterii, lub znaleźć doskonałego kandydata na męża. Stowarzyszenie oferuje równocześnie takie właśnie „autentyczne wyobrażenie", to znaczy tandetny medalion za dość wygórowaną cenę.
   Mam także ofertę kobiety trudniącej się numerologią, która twierdzi, że specjalizuje się w aniołach. Zwykle seans kosztuje u niej 250 dolarów, ale przez ograniczony czas będzie kosztował tylko 125 dolarów. Jeśli zaś poleciłabym jej usługi innym ludziom, otrzymałabym po 25 dolarów za -każdy przeprowadzony przez nią seans. Owa kobieta twierdziła także, iż jestem aniołem na tym samym poziomie co wiceprezydent Gore, oraz że aniołem mógłby zostać również prezydent Clinton.
   Grupa o nazwie Biblioteka Kolekcjonerów w Illinois zaoferowała książkę pod tytułem Podręcznik kolekcjonerów aniołów. Na początku 1993 roku grupa ta rozesłała reklamy do członków dwóch ogólnokrajowych klubów zbieraczy. Po dzień dzisiejszy żadna ze znanych mi osób nie doczekała się nadesłania Podręcznika.
    Inna osoba kolportuje paczki zawierające Nadnaturalne 240-godzinne Okno i ofiaruje się przesłać kupującym zestaw do naprawy promieni kosmicznych. Ich uszkodzenie ma być powodem, dla którego większość ludzi nie dostrzega i nie słyszy aniołów. Po otrzymaniu zestawu ludzie nauczą się „usuwać przeszkody w swoim kosmicznym nurcie", co z kolei pozwoli, by do ich duchowego banku wpłynęły dowolnie przez nich wybrane dary.
   Istnieją też rozmaite media „gwarantujące" kontakt z aniołami, zazwyczaj za słoną zapłatą.
    Wszystkie te osoby żerują na naszej wrodzonej, głębokiej tęsknocie do Boga. Wykorzystują dążenie bożych dzieci do tego, by stać się doskonałością wypełnioną przez miłość, radość i światło, do tego, by w następnym wymiarze móc niejako stanąć twarzą w twarz ze     Stwórcą, by rozwijać się i ewoluować ponad wszystko, co możemy wyobrazić sobie na ziemi. Wśród amerykańskiego społeczeństwa niezmiernie rozpowszechnione jest pragnienie „szybkiego rozwiązywania problemów". Niektórzy ludzie myślą sobie: „Skoro mogę uzyskać natychmiastowe oświecenie poprzez inną osobę, to po co mam tracić czas na medytacje, modlitwy, miłość, służbę innym i wyrzucanie ciemności z mojego życia?" Zapewniam was, że oświecenia nie zdobywa się w taki sposób.
   Jakby nie dość było handlarzy aniołami, ilustrowane gazety sprzedawane w supermarketach zaczęły ostatnio drukować artykuły, w których mowa o tym, jak to podobno pewna pielęgniarka sfotografowała anioła, pojawiającego się na trawniku przed szpitalem i uzdrawiającego dzieci chore na raka. Inny artykuł donosił, że NASA nadaje w przestrzeń kosmiczną anielską muzykę. Autor kolejnego artykułu utrzymywał, że zmarły na raka aktor Michael Landon, który odtwarzał rolę anioła w serialu Autostrada do nieba, został ponownie wysłany na ziemię - pod postacią anioła!
   Ta historyjka przypomniała mi inny artykuł, który przeczytałam mniej więcej rok temu. Zawierał on fotografię dziecka, urodzonego jakoby z anielskimi skrzydłami. Podpis pod zdjęciem brzmiał: Mój aniołek! -szepcze matka dziecka. Według autora artykułu dziecko miało wtedy 9 miesięcy, a skrzydła zaczynały się już poruszać. Kto wie, kiedy dziecko zacznie latać? - zastanawiał się dziennikarz.
   Gorąco odradzam wiarę w podobne historyjki. Pamiętajcie, że anioły towarzyszą nam zawsze, ale objawiają się tylko wtedy, gdy życzy sobie tego Bóg. Nie możemy ich zmusić do objawienia. Nie powinniśmy nawet próbować. Gdy żyjemy dla Boga, w miłości, radości, świetle i pokoju służąc innym ludziom, anioły zbliżają się do nas. Możemy wtedy silniej odczuć ich obecność i pełną miłości pomoc, umożliwiającą nam uzdrawianie naszego życia.
I to jest prawda.

Szczegółowe Informacje

  • Autor: 

    Eileen E. Freeman

  • Tytuł oryginału: 

    Angelic Healing

  • Liczba stron: 

    219

  • Wymiary: 

    125x195

  • Oprawa: 

    Miękka

  • ISBN: 

    978-83-7191-969-5

  • Tłumacz: 

    Małgorzata Michalska

  • Rok wydania: 

    2012

Polecamy
Klienci, którzy kupili ten produkt wybrali również...