Modelowanie przyszłości
Urodziłeś się bogaty
Czy jesteś gotów spieniężyć bogactwo, jakie w sobie masz?
Międzynarodowy bestseller Boba Proctora Urodziłeś się bogaty wiedzie cię przez wszystkie najważniejsze zasady, jakie powinieneś opanować, by móc odblokować przeogromne bogactwo potencjału, który w sobie masz.
Być może Zig Ziglar jest mistrzem motywacji, Mark Victor Han-sen, autor książki Chicken Soup For the Soul — mistrzem gawędziarstwa, Anthony Robbins może być guru w dziedzinie rozwoju osobistego, ale Bob Proctor to mistrz sztuki myślenia. W kwestii systematyzacji życia nikt nie jest w stanie go pokonać. Po prostu jest w tym najlepszy. Bob Proctor kolekcjonuje myśli, podobnie jak Imelda Marcos kolekcjonowała buty. Ustawia je w kunsztowne szeregi — jedna myśl prowadzi logicznie do następnej, aż zostaje zbudowana cała teza.
W książce Urodziłeś się bogaty Bob Proctor robi to, prowadząc czytelnika krok po kroku do zaskakującego odkrycia, mówiącego, że sukces to nie tylko sięganie po coś, czego jeszcze nie mamy, ale raczej porządkowanie tych elementów, które już w sobie mamy. Z fascynacją obserwowałem, jak Bob starannie buduje swoją tezę, po czym łapałem się na tym, że natychmiast stosuję jego konkluzje w moich projektach i budowaniu związków międzyludzkich. W tym tkwi ogromna wartość jego książki. Jego konkluzje możesz natychmiast wprowadzać w życie. Zaczną one wywierać na Ciebie odpowiedni wpływ, zanim jeszcze zdążysz przejść do następnego rozdziału.
Bob często powtarza, że nie wymyśla niczego nowego, a jedynie uświadamia nam to, co instynktownie wyczuwamy jako prawdziwe. Pod tym względem jest on chyba nieco zbyt skromny. Z pewnością oferuje czytelnikom nowe podejście i techniki. Znajomość niektórych z nich może decydować o tym, czy odniesie się sukces, czy poniesie porażkę. Odkryłem też, że niektóre z jego „oczywistych" pojęć sukcesu były we mnie uśpione, a ja ich nie doceniałem. A te, które — jak sądziłem — dobrze rozumiałem i uznawałem ze obecne w moim życiu, przedstawił w takim porządku, który ułatwia ich zastosowanie. Na myśl nasuwa mi się jedno określenie: „praktyczne". Myśli zawarte w książce Urodziłeś się bogaty mogą przynieść korzyści każdej osobie — zawsze i wszędzie.
Pamiętaj, że Bob Proctor jest bezpośrednim łącznikiem pomiędzy współczesną teorią sukcesu a teoriami z przeszłości, sięgającymi czasów Andrew Carnegiego — wielkiego finansisty i filantropa. Sekrety Carnegiego zainspirowały i natchnęły entuzjazmem Napoleona Hilla, którego książka Myśl i bogać się stała się wzorem dla autorów pozycji traktujących o filozofii sukcesu, zajmujących dzisiaj sporą część półek ze współczesną literaturą. Z kolei Napoleon Hill przekazał pałeczkę Earlowi Nightingale''owi, który następnie oddał ją w kompetentne ręce Boba Proctora.
Bob Proctor korzystał z ogromnej wiedzy gigantów wydawnictwa Nightingale Conant i całego zespołu mówców oraz pisarzy, studiował i podziwiał ich dzieła, zanim jeszcze odważył się sam je wykorzystać. Kiedy jednak zaczął się dzielić z innymi wiedzą na temat tych ponadczasowych zasad, procesowi temu nie ma końca. Jego książki, nagrania i przekazy internetowe inspirują dzisiaj miliony ludzi (możesz napisać e-mail na adres insights--bobproctor.com i poprosić o wpisanie Cię na listę bezpłatnych subskrybentów programu „Myśli dnia". Ja każdy dzień zaczynam od zapoznania się z nową myślą). Gdy wykorzystujesz mądrość Boba Proctora, otrzymujesz znacznie więcej niż tylko recenzję „mody na sukces" ostatniego dziesięciolecia. Uzyskujesz dostęp do nieustannych badań nad ludzką naturą i sukcesem, które obejmują trzy pokolenia. Bob Proctor to znawca dziedziny wiedzy dotyczącej sukcesu, a ta wspaniała książka Urodziłeś się bogaty przedstawia bogaty obraz niektórych z jej wielu skarbów. To wspaniała pozycja!
— Doug Wead,
były asystent specjalny prezydenta Busha w Białym Domu
Jeśli szukasz w życiu czegoś nowego, czegoś dającego Ci spełnienie, czegoś ekscytującego lub nowej drogi życiowej, to właśnie tu znajdziesz to wszystko. Usiądź wygodnie, odpręż się i nie odkładaj książki Urodziłeś się bogaty, dopóki nie przeczytasz jej całej. Ma ona w sobie jakąś magię. Pozwól, że krótko opiszę moją znajomość z Bobem Proctorem i informacje, którymi dzieli się on z innymi. W sierpniu 2006 roku przyjechałam na seminarium do Vancouver w stanie Waszyngton i od tej chwili moje życie zaczęło zmierzać w zupełnie innym kierunku niż dotychczas.
Przez dwadzieścia lat z powodzeniem prowadziłam praktykę adwokacką. Nie przypuszczałam, że informacje uzyskane podczas tego seminarium mogą doprowadzić do zamknięcia mojej praktyki, a już na pewno nie do odejścia od zawodu prawnika i rozpoczęcia zupełnie nowej ścieżki życiowej kariery.
Informacje, które wprowadziły tak radykalne zmiany w moim życiu, masz w tej chwili do swojej dyspozycji.
Bob Proctor prowadził seminarium, szybko podsuwając nam różne pomysły — pomysły zabierające nas w podróż w kierunku przeciwnym do tego, w którym podążałam przez całe swoje dotychczasowe życie.
Przez lata nauki i kariery zawodowej podążałam konwencjonalną ścieżką, którą kroczy ponad dziewięćdziesiąt procent naszego społeczeństwa. W tej grupie społecznej zajmowałam „górną półkę" i cieszyłam się stylem życia, jakiego pewnie niejeden by mi pozazdrościł. Kiedy jednak odkryłam tok myślenia Boba Proctora i zaczęłam się nim kierować, odniosłam wrażenie, że całe swoje dotychczasowe życie spędziłam w więzieniu i że dopiero teraz zaczynam rozumieć pojęcie słowa „wolność".
Kilka kolejnych wypowiedzianych przez niego słów dźwięczało w mojej głowie przez parę następnych dni. Bob powiedział: „Większość ludzi gra drugorzędną rolę w filmie swojego życia". W tamtej chwili uświadomiłam sobie, że na pewno nie byłam gwiazdą swojego życia. Naprawdę grałam drugorzędną rolę. Zawsze ktoś inny był w nim gwiazdą, a ja starałam się go zadowolić, usiłując sprostać jego oczekiwaniom, lecz nigdy nie osiągając poziomu, który moim zdaniem uznałby on za akceptowalny.
Miałam czterdzieści trzy lata i pracowałam na odpowiedzialnym stanowisku, tak jak spodziewali się po mnie tego inni. W trakcie tego seminarium wychwyciłam wiele pomysłów, które Ty również odkryjesz, czytając książkę Urodziłeś się bogaty. Pozwoliłam im uruchomić moją wyobraźnię. Zaczęłam marzyć o tym, jak mogłoby wyglądać moje życie, gdybym podążała własną ścieżką i jak najlepiej robiła to, co sprawia mi przyjemność.
To właśnie podczas tego seminarium naprawdę zaczęłam odczuwać, że wszyscy rodzimy się bogaci. Ty też się taki urodziłeś, podobnie jak ja i wszyscy inni. Kiedy jednak nie zdecydujemy się na podążanie w życiu własną drogą, marnotrawimy ten skarb. Tak naprawdę nigdy w pełni nie rozwijamy potencjału, przez co nie stajemy się tacy, jakimi chciałby nas widzieć Bóg.
Jesteś u progu doświadczenia niewiarygodnej siły, która wpłynie do Twojego umysłu, zmieni Twoje samopoczucie i Twój sposób postępowania. Ta siła całkowicie odmieni Twój sposób patrzenia na życie.
Bob Proctor wykonał kawał świetnej roboty, układając kolejne rozdziały książki Urodziłeś się bogaty od początku do końca, na podobieństwo łatwej do odczytania mapy, która poprowadzi Cię z miejsca, w którym jesteś, do celu, jaki sobie wyznaczysz.
Twoje życie stanie się fascynującą podróżą, jeśli pozwolisz, by myśli zawarte w książce Urodziłeś się bogaty wypełniły Twoją świadomość. Jednak początek tej podróży nie będzie przypominał spaceru po pięknym ogrodzie. Czytając tę książkę, napotkasz place budowy, objazdy i wyboje — innymi słowy: poważny opór ze strony wszystkich ludzi, których znasz.
Mówię to z własnego doświadczenia. Nie wymyśliłam sobie tego. Kiedy zaczniesz podążać za swoim marzeniem, musisz pamiętać, że poruszasz się w kierunku przeciwnym do tego, do jakiego przywykłeś.
Na ścianie pamięci weteranów wojny koreańskiej w Waszyngtonie grubymi literami wyryto następujące słowa: Wolność nie jest za darmo. Jeśli masz zamiar przeżyć życie na swój sposób, musisz zapłacić za to wysoką cenę. Nie przyjdzie Ci to z łatwością. Niemniej nagroda za włożony wysiłek przekroczy Twoje najśmielsze oczekiwania. Dobrodziejstwa, których doświadczysz, są udziałem jedynie niewielkiej, wybranej grupy ludzi. Mam przyjemność należeć do niej. Mam również zaszczyt codziennie przebywać wśród ludzi należących do tej grupy. Piękne jest to, że gdy zaczynamy doświadczać wolności, przyciągamy do naszego życia innych, którzy również jej doświadczają.
Tak — wspaniałe nagrody czekają i są one dostępne dla wszystkich. Już dzisiaj postanów, że będziesz czytał tę książkę dopóty, dopóki dobrze nie zapoznasz się z drogą, którą Bob Proctor toruje przed Tobą.
A kiedy już droga ta stanie się dla Ciebie wygodna, nie zapomnij lekcji zawartych we wspaniałej piosence napisanej przez Oscara Hammersteina II: Dzwon nie jest dzwonem, póki nie zadzwoni. Piosenka nie jest piosenką, póki nie zostanie zaśpiewana.
Miłość nie jest miłością, dopóki nie zostanie podarowana. Kiedy zaczniesz żyć zgodnie z tymi wspaniałymi wskazówkami, docenisz je dopiero wtedy, gdy podzielisz się nimi z innymi.
Cel, jaki sobie postawiłam podczas tego seminarium, to stać się częścią wewnętrznego kręgu firmy Boba Proctora. Od tej chwili w moim życiu zaczęły się dziać wspaniałe rzeczy. Dzisiaj jestem Prezesem i Dyrektorem Generalnym grupy firm Proctora, działającej w osiemdziesięciu dziewięciu krajach, i każdego dnia odkrywam nowe możliwości rozwoju.
— Sandra L. Gallagher, doktor prawa,
Prezes i Dyrektor Generalny grupy firm LifeSuccess
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Bob Proctor
-
Tytuł oryginału:
You Were Born Rich
-
Liczba stron:
176
-
Wymiary:
140x208
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-246-6902-8
-
Tłumacz:
Tomasz Kosiek
-
Rok wydania:
2013