Wprowadzenie do książki
Jak rozbudzić szósty zmysł
Jako osoba od ponad 32 lat zawodowo zajmująca się naukami spirytystycznymi i intuicją, spędziłam większość mojego życia, pomagając ludziom zrozumieć, że wszyscy jesteśmy istotami obdarzonymi nie pięcioma, a sześcioma zmysłami. Co więcej, szósty zmysł jest nam niezbędny do spełnienia a tym samym do osiągnięcia szczęścia i spokoju.
Moja misja rozpoczęła się w Denver w stanie Kolorado. Byłam wtedy dzieckiem i dokonywałam odczytów sam na sam z zainteresowaną osobą, przy kuchennym stole. Większe doświadczenie zdobyłam później, gdy zostałam uczennicą moich dwóch nauczycieli duchowych. Byli to Charlie Goodman i dr Trenton Tully. Oprócz pobierania prywatnych nauk, by lepiej zrozumieć ewolucję duszy, przez 25 lat zgłębiałam także tajniki religii, języków i mistycyzmu (w tym zachodnią kabałę i inne religie świata tj. zachodni mistycyzm i Tarota). Najlepszym źródłem nauk były dla mnie jednak same odczyty, które przeprowadzałam z klientami prawie codziennie, odkąd skończyłam 12 lat. Praca z ludźmi dała mi o wiele więcej, niż jakiekolwiek warsztaty. Okazja do obserwacji rozwoju moich klientów to doskonała lekcja tego, jak istotny jest dla nas wszystkich szósty zmysł i nasze „wibracje” (jak lubię je nazywać). W książce Jak rozbudzić szósty zmysł przedstawię prawdziwe historie opowiadające o tym, jak moi klienci nauczyli się korzystać z szóstego zmysłu i ufać wibracjom oraz w jaki sposób odmieniło to ich życie.
Dzięki nauce i doświadczeniu zrozumiałam, czym jest „zapomniany zmysł” i jak możemy wprowadzić go z powrotem w nasze życie. Szósty zmysł nie jest tak, jak pozostałe pięć – zmysłem fizycznym. To bardziej domena duchowa, świat związany z duszą i sercem. Zmysły fizyczne informują ciało i nim kierują. Szósty zmysł natomiast odpowiada za rozwój duszy i więź ze Stwórcą oraz duchowymi i anielskimi przewodnikami, którzy pomagają nam odnaleźć sens życia.
Zmysły fizyczne pomagają twardo stąpać po ziemi, a szósty zmysł dodaje skrzydeł i pozwala szybować jak ptak. Niestety, niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z daru, jaki posiadamy, nie mówiąc już nawet o umiejętności wykorzystania go i wsłuchiwania się w jego głos.
Wraz z upływem czasu i w miarę, jak świat staje się coraz bardziej skomplikowany, moja misja jako nauczyciela i przewodnika po świecie sześciu zmysłów nabiera powagi. Uważam, że jeśli chcemy żyć bezpiecznym, zbalansowanym i pełnym sensu życiem, odkrycie własnych wibracji i poświęcenie im należnej uwagi nie jest już dobrowolnym wyborem. Musimy przestać kwestionować wyższą formę mądrości i przestać się jej opierać. Powinniśmy zaakceptować naukowo udowodnioną rzeczywistość, która mówi, że w królestwie duszy jesteśmy o wiele bardziej świadomi i potężni, niż nam dotychczas wmawiano i niż potrafiliśmy to wyrazić. Musimy nauczyć się ufać wibracjom – pełnym energii eksplozjom wydobywającym się z naszego parapsychologicznego zmysłu, sile pulsującej cicho w naszej świadomości i kierującej nami podczas podróży naszej duszy.
Cena, jaką ludzie płacą za ignorowanie swoich wibracji jest wysoka. Żyją w strachu, czują się bezwartościowi i bezsilni. Podejmują decyzje, które nie wychodzą im na dobre, trafiają w miejsca, w których nie chcą być. Stają się nerwowi i popadają w uzależnienia. Często postępują wobec bliskich w sposób agresywny lub nawet brutalny, tym samym alienując się coraz bardziej. Przepełnia ich stres, nękają choroby fizyczne, a spokój ducha wydaje się nieosiągalny. Błądzą w ciemnościach, pełni niezdecydowania i obaw, idą pod prąd życia lub zostają nim przytłoczeni, nie potrafią osiągnąć zamierzonych celów i zamiast kochać swoje życie – marnują je.
Wiem to wszystko, gdyż w ciągu tych wszystkich lat prowadzenia odczytów wielokrotnie widziałam to na własne oczy. Zagubienie i stres nie powinny nami rządzić. Nie tak zostaliśmy stworzeni – poczucie zagubienia i bezbronności jest niepraktyczne i niezgodne z boskim porządkiem świata.
Jako praktykująca przewodniczka po świecie sześciu zmysłów, mogę zapewnić was, że wsłuchiwanie się we własne wibracje leczy zarówno poczucie strachu, jak i stres. Właśnie w taki sposób nawiążecie bezpośrednią więź ze Stwórcą oraz duchowymi przewodnikami i pomocnikami. Wibracje nakierują was na ścieżkę, którą należy podążać, połączą was z odpowiednimi osobami, pomogą w poznawaniu tajemnic duszy, wesprą w pracy, zapewnią bezpieczeństwo i uświadomią, że kocha się was i akceptuje takimi, jakimi jesteście. Szósty zmysł wzmacnia kreatywność, pomaga leczyć emocjonalne rany, koi niespokojne i niepewne serce. Dzięki przewodnictwu aniołów i wyższych form samych siebie wasze wibracje zapewnią wam spokój ducha i pokażą, jak wieść życie na wyższym, bardziej zrównoważonym poziomie.
Mój szósty zmysł zawsze uważałam za najcenniejszy dar. Dzięki niemu pokonałam niepewność i rozwiałam iluzje, które kiedyś skazywały mnie na odosobnienie i samotność. Zrozumiałam wtedy, że wszyscy doświadczamy tego samego życia.
My, ludzie ufający własnym wibracjom, mamy jedną wspólną cechę – słuchamy naszych pomocników, naszych duchowych przewodników i aniołów. Słuchamy istot, które poświęcają swój czas, by pomóc nam rozwijać się i leczyć rany. To one wskazują nam miejsce na scenie Wszechświata. Wszyscy zwracamy uwagę na nasze uczucia i szanujemy je, nawet jeśli pozornie wydają się niedorzeczne. Myślimy, czujemy i działamy w oparciu o nasze wibracje bez chwili zastanowienia czy wahania. Ty m właśnie różnimy się od ludzi, którzy nie potrafią posługiwać się szóstym zmysłem lub, jak wolę to określać, jeszcze nie nauczyli się korzystać z szóstego zmysłu. My natomiast, jako istoty polegające na intuicji, jesteśmy dostrojeni do świata niematerialnego tak samo dobrze, jak do materialnego (a być może nawet lepiej).
Wydaje się, że ludzie o pięciu zmysłach i ci posługujący się wszystkimi sześcioma są dla siebie jak dwa różne gatunki. Ludzie w świecie sześciu zmysłów ufają swoim wibracjom i pozwalają, by w codziennym życiu kierowała nimi ich energia parapsychologiczna. Ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy bardziej kreatywni, zaradni i ukierunkowani na sukces, niż ludzie ze świata pięciu zmysłów. Udało mi się zaobserwować, że osoby zaznajomione ze światem parapsychologii potrafią cieszyć się życiem znacznie bardziej, niż osoby uwięzione w świecie pięciu zmysłów.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Sonia Choquette
-
Tytuł oryginału:
Trust Your Vibes: Secret Tools for Six-Sensory Living
-
Liczba stron:
332
-
Wymiary:
148x210
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-7377-465-0
-
Tłumacz:
Bartłomiej Marcin Kotarski
-
Rok wydania:
2011