Wczytuję dane...
KOD: 978-83-246-3704-1
Autor: Mateusz Grzesiak
EAN: 9788324637041
Koszt wysyłki od: 9.90 PLN
Wydawca: Sensus

Modelowanie przyszłości

Ego-rcyzmy. Poznaj, czym jest i jak działa ego

     Książka Ego-rcyzmy jest podzielona na rozdziały, z których każdy stanowi pewną logiczną całość, dlatego warto ją czytać krok po kroku. Jest przeplatana ćwiczeniami, które są nieodłączną częścią praktyki każdego uświadamiającego się umysłu. Bez ich wykonywania książka Ego-rcyzmy staje się teoretyczną pozycją, służącą do pseudoduchowych (bo pozbawionych praktycznego zrozumienia) dywagacji i rozmów z innymi ego, które nakarmią się nową wiedzą i zidentyfikują się leszcze bardziej. Obojętne, czy będziesz robić te ćwiczenia w trakcie czytania, czy najpierw przeczytasz, a potem się za nie zabierzesz — musisz mieć świadomość, że opisane tu procesy są ćwiczeniami o charakterze ponadczasowym i ponadosobowym. Wykonanie ćwiczeń w taki sposób, jak zostały przedstawione, zajmie Ci co najmniej rok — po którego upływie będziesz znać podstawy służące do względnego radzenia sobie z identyfikacjami i zauważysz konkretne zmiany i rezultaty. Mięsień świadomości jest najbardziej zaniedbanym i odłożonym na bok mięśniem holistycznego bytu ludzkiego i nie dziw się, że będziesz się potykał i potykał, potykał. Według Malcolma Gladwella, potrzebujemy około 10.000 godzin praktyki, by stać się w czymś ekspertem — jeśli policzysz, że od mniej więcej piątego roku życia dzień w dzień przez długie godziny, a z czasem przez całe dni, identyfikowałeś się z myślami, zrozumiesz, że minęły dziesiątki lat, a czasem i dłużej, ćwiczenia naszego ego. Jesteśmy więc egoekspertami — profesjonalnie halucynującymi umysłami, które z projekcji uczyniły sposób na życie. Odwrócenie tego procesu, poprzez rozpoczęcie świadomego ćwiczenia swego umysłu i ukierunkowywanie go w kierunku tao, w którym się rodzi, wymaga dyscypliny, wysiłku i jest przygodą z jednej strony dla jednostek, a z drugiej dla każdego. Dla jednostek, bo świat nie dorósł jeszcze do kolektywnego poziomu dojrzałości, na którym zamiast telenowel w telewizji pokazywano by techniki medytacyjne i procesy odidentyfikujące; dla wszystkich, bo ego jest skazane na porażkę od samego momentu swego urodzenia, opiera się bowiem na warunkowych interpretacjach zjawisk, a nie na samych zjawiskach. A nie ma takiej interpretacji, której nie dałoby się obalić. I ego o tym wie. I tego się boi. Nie może ono przeskoczyć samego siebie, ale Ty możesz zdać sobie z tego sprawę i się obudzić.
    Dlatego weź pod uwagę, że czytasz pozycję, która posłuży Ci na długo. Mijają kolejne lata codziennej, systematycznej praktyki Mateusza (wcześniej obsesyjnej w wydaniu jego ego) w oddzielaniu się od ego-umysłu, więc potraktuj jego wskazówki jako ślady na ścieżce, którą ktoś już od dawna idzie. Buddyści potrafią zamykać się na kilka lat w ośrodkach odosobnienia i milczeć cały ten czas, by móc zyskać większy wgląd, i niech te metody, w naszej kulturze drastyczne, pokażą Ci rozmach przedsięwzięcia, z jakim masz do czynienia. Jest to coś, co będzie z Tobą przez całe życie. Podane tu metodologie są ponadczasowe i nie służą do osiągnięcia jednorazowego rezultatu, bo mają charakter procesowy i zmiana jednego przekonania doprowadzi Cię do pojawienia się szeregu następnych. Często będziesz mieć wrażenie, że im więcej nad sobą pracujesz, tym więcej masz problemów — i masz zupełną rację, bo to jest prawda. Na początku, gdy zyskujemy wgląd, tak właśnie wygląda Droga. I podążaj nią dalej; prawda jest bliżej, niż myślisz i niż mechanizmy obronne mogą Ci pokazać. Nawet idąc pod prąd, nie poddawaj się i kontynuuj wędrówkę, choćby nie wiadomo jak bardzo problematyczne okazały się problemy. Wszystkie one są jedynie iluzją i taka już jest droga wojownika, że pierwsze miecze zwykłe on wyszczerbi. A umiejętność przychodzi zawsze nieświadomie. Ale przychodzi. Teraz też.
   W książce Ego-rcyzmy systematycznie pojawiają się pisane kursywą komentarze, których bohaterem jest M-ego — czyli ego Mateusza. To ono, poprzez dialogi wewnętrzne, obrazy i emocje, systematycznie chciało dodawać coś od siebie i zostało mu to przyznane. Reszta książki jest pisana przez Mateusza na czystym umyśle i jako taka nie może być osobista, bo dotyczy czegoś, co jest ponad nim i ponad kimkolwiek z nas. Czytając komentarze, odnajdziesz podobieństwa do własnych dialogów wewnętrznych i zdasz sobie być może po raz pierwszy oficjalnie sprawę, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku. I że ten wózek jest bardzo mały.
   Życzę miłej lektury, cokolwiek by to miało w sobie kryć. A jeśli ma być niemiła, także jej życzę — bo wszystko, co niemiłe, jest miłością w przebraniu.

Szczegółowe Informacje

  • Autor: 

    Mateusz Grzesiak

  • Liczba stron: 

    304

  • Wymiary: 

    140x208

  • Oprawa: 

    Miękka

  • ISBN: 

    978-83-246-3704-1

  • Rok wydania: 

    2013

Polecamy
Klienci, którzy kupili ten produkt wybrali również...