Wczytuję dane...
KOD: 978-83-7489-436-4
Autor: Thomas B.Brazelton , Joshua D.Sparrow
Dostępność: 24 godzin
EAN: 9788374894364
Koszt wysyłki od: 9.90 PLN

Wprowadzenie do książki

Rozwój dziecka od 0 do 3 lat

    Od lat wiele rodzin zmaga się z wyzwaniem, jakim jest praca zawodowa obojga małżonków czy samotne rodzicielstwo. Dokonujące się postępy technologiczne pozwalają niektórym na pracę w domu, co ma swoje plusy, ale też minusy. Część instytucji realizuje politykę przyjazną rodzinie, przejawiającą się na przykład stworzeniem dyskretnych miejsc dla karmiących matek, w których mogą one ściągnąć pokarm, czy wprowadzeniem nienormowanych godzin pracy umożliwiających uczestnictwo w ważnych rodzinnych wydarzeniach (liczne firmy mają jeszcze wiele do zrobienia w tym zakresie). Równocześnie jednak powszechność takich zjawisk jak redukcja etatów czy usługi na zlecenie zmusza wielu rodziców do pracy bez wspomnianych udogodnień (a nawet bez ubezpieczenia zdrowotnego dla swoich dzieci). Co więcej, nadal brakuje wysokiej jakości profesjonalnej opieki nad dzieckiem leżącej w zasięgu możliwości finansowych każdej rodziny.

   Choć ciągle jeszcze nie inwestujemy odpowiednio dużo w edukację przedszkolną i wczesnoszkolną, poczyniliśmy ogromne postępy w rozumieniu procesu uczenia i rozwoju mózgu u małych dzieci. Wraz z nabyciem tej wiedzy rodzice stają przed nowymi wyzwaniami i presją (w dużej mierze wywieraną przez specjalistów od marketingu), aby stymulować niemowlęta - w ten najbardziej „właściwy” sposób - coraz wcześniej. Dzieci jednak czerpią dużo więcej ze złożonych spontanicznych interakcji ze swoimi rodzicami niż z jakiegokolwiek programu rozwojowego.

    Tymczasem w pediatrii nastąpił tak ogromny postęp, że specjaliści ratują coraz mniejsze wcześniaki, a także inne noworodki w stanie poważnego zagrożenia życia. Współczesna ultrasonografia umożliwia niedostępny wcześniej wgląd w świat nienarodzonych jeszcze dzieci, ujawniając defekty, które niekiedy może usunąć chirurgia płodu. Niemniej nadal umyka naszej uwadze wiele możliwości prewencji, musimy też stawić czoła nowym wyzwaniom współczesnych epidemii astmy, autyzmu czy otyłości. Choć ciągle nie ma na nie lekarstwa, poczyniliśmy już pewne postępy. Brakuje jednak wystarczających środków, aby każde potrzebujące dziecko miało dostęp do nowych sposobów leczenia.

    Od pierwszego wydania książki Rozwój dziecka od 0 do 3 lat czasy zmieniły się tak bardzo, że rodzicom coraz trudniej jest, nawet w tak zwanych krajach rozwiniętych, zapewnić swoim dzieciom życie w bezpiecznym świecie. Katastrofy wywołane przez człowieka, w połączeniu z naturalnymi, oraz nowe formy terroryzmu zmuszają rodziców - i dzieci - do szukania nowych zasobów i strategii radzenia sobie w otaczającej rzeczywistości. Możemy jednak obiecać naszym pociechom, że szczerze przedstawimy im wyzwania, jakie niesie życie, oraz że zrobimy, co w naszej mocy, aby je chronić. Kiedy dorastały moje dzieci, zdałem sobie sprawę (podobnie jak wielu rodziców, którzy zapisują się do szkolnych rad rodziców czy zostają trenerami drużyn na pozalekcyjnych zajęciach sportowych), że chcąc zabezpieczyć ich przyszłość, będę musiał zwrócić uwagę na to, jak można wspierać, nawet w małym wymiarze, również inne dzieci. W tych niepewnych czasach możemy dać naszym dzieciom nadzieję, pokazując im - na przykładzie własnych drobnych pozytywnych działań - jak one same także mogą pomagać innym wedle swoich możliwości. Takie gesty dadzą im poczucie pewności, że przynależą do społeczności ludzi, którym zależy na innych. Możemy również spojrzeć na rozwój naszych dzieci jak na serię okazji do nauczenia ich panowania nad sobą, szacunku do siebie i wrażliwości na innych - cech, których potrzeba, aby wypracować postawę elastyczności i odporności, a pewnego dnia mieć swój wkład w ulepszenie naszego zestresowanego świata.

   W obliczu tych nowych zagrożeń i coraz większych możliwości technologicznych pojawiła się nowa tendencja, która przybiera na sile. Na przekór zjawiskom, które ograniczają rodzinie wspólne spędzanie czasu i zagrażają jej spójności, wiele osób na nowo afirmuje tradycyjne formy rodzinnej bliskości. Na przykład odkryliśmy, że wartość odżywcza i wygoda stosowania mieszanek mlecznych dla niemowląt nie rekompensują naturalnych zalet mleka matki. Karmienie piersią nie jest edynie lepszą metodą karmienia dziecka, lecz jednym z najpotężniejszych naturalnych sposobów cementowania więzi matki z dzieckiem dzięki ich wzajemnym in-:erakcjom w przerwach pomiędzy kolejnymi próbami ssania. Coraz popularniejszy staje się również długo praktykowany dawniej zwyczaj spania w jednym łóżku z dzieckiem. Postuluje się też powrót do bardziej intymnego rytuału w zakresie wczesnego treningu czystości. „Komunikowanie potrzeb naturalnych” (czyli „wychowanie bez pieluchy”) to nowy termin odnoszący się do tradycyjnej praktyki noszenia dziecka przy sobie przez większość dnia, co pozwala rodzicowi reagować na fizyczne sygnały wysyłane przez niemowlę przed oddaniem moczu czy wypróżnieniem. Doceniono też w końcu wspólne posiłki, kiedy odkryto, jak ważne w procesie zdrowego odżywiania (m.in. w prewencji otyłości dziecięcej) są relacje w rodzinie. Wydaje się, że te i inne „nowe” tendencje potwierdzają pilną potrzebę przywracania rodzinnej bliskości w niepewnych czasach, a także jej obrony przed metodami wychowawczymi narzucanymi przez kulturę komercyjną i wymagania pracodawców.

   W części pierwszej książki Rozwój dziecka od 0 do 3 lat opisujemy momenty przełomowe w rozwoju zachowań i emocji, pokazując, jak wpływają one na różne aspekty życia dziecka, takie jak sen, karmienie, trening czystości, rozwój motoryczny (np. chodzenie), porozumiewanie się, poczucie wartości czy panowanie na sobą. Poszczególne zagadnienia zostały przedstawione w naturalnym porządku ich pojawiania się podczas kolejnych wizyt w gabinecie lekarskim, począwszy od prenatalnych spotkań z oczekującymi dziecka rodzicami, przez badania kontrolne niemowlęcia, aż po coroczne wizyty ze starszym dzieckiem. Pytania rodziców pojawiają się w przewidywalnych okresach. Ich zatroskanie tym, jak poradzić sobie z uciążliwymi regresami, nadaje ton naszym spotkaniom. Jeśli uda mi się pomóc rodzicom zrozumieć procesy rozwojowe, które przyczyniają się do trudnego zachowania, wówczas każda wizyta wnosi coś cennego. Rodzice zyskują umiejętność podejmowania decyzji w kwestii roli, jaką mają pełnić w zmaganiach dziecka. Lekarz, któremu naprawdę zależy na dobru swoich pacjentów, może wykorzystać takie momenty, aby wpłynąć na rodzinę jako system, zaoferować pomoc i zapobiec przyszłym problemom.
   W części drugiej omawiamy te specyficzne zagadnienia pierwszych lat wychowania dziecka, które mogą znacząco wpływać na rozwój, w tym kilka dotyczących również następnych lat życia (zob. też Brazelton i Sparrow, 2013). Problemy, takie uk rywalizacja między rodzeństwem, płacz, ataki furii, budzenie się w nocy, łęki, manipulacja emocjonalna, kłamstwa czy moczenie nocne, mogą być nieumyślnie wzmocnione, gdy rodzice próbują kontrolować sytuacje, które tak naprawdę przynależą do dziecka. W tej części książki pokazujemy, jak spojrzeć na te różne zachowania jak na próbę wywalczenia przez dziecko autonomii oraz jak rodzice mogą wycofać się z tych zmagań, a przez to załagodzić kryzys.
   Poszczególne rozdziały części drugiej, napisane z myślą o rodzicach przekonanych, że oni sami lub ich dzieci nie radzą sobie z jakimś problemem, pomogą nie tylko uniknąć przesadnego zamartwiania się, czy nawet destrukcyjnych interakcji, ale także rozpoznać, kiedy szukać pomocy na zewnątrz, jeśli własne starania zawodzą. Treści w nich zawarte nie są wyczerpujące i mają jedynie pomóc rodzicom odróżnić zwykłe odchylenia od normy od problemów wymagających profesjonalnej pomocy.
   W części trzeciej z kolei pokazujemy, w jaki sposób osoby z otoczenia dziecka wpływają na jego rozwój. Każda bliska relacja - z mamą, tatą, dziadkami, przyjaciółmi, innymi opiekunami oraz z pediatrą - przyczynia się do jego wzrostu w sferze emocji i zachowań. Im bardziej rodzice będą wspierać te relacje, tym więcej sprzymierzeńców będzie miało dziecko na swojej drodze do autonomii - której oczywiście nikt z nas w pełni nie osiąga, ani nawet nie chciałby osiągnąć!
   Z mojego doświadczenia wynika, że żaden wykres rozwoju dziecka nie jest linią regularną, skierowaną tylko ku górze. Rozwój motoryczny, poznawczy i emocjonalny wszystkie mają niestabilny przebieg, z punktami szczytowymi, spadkami i okresami stabilizacji. Każde nowe zadanie, jakiego dziecko się podejmuje, narzuca pewne wymagania - angażuje całą energię dziecka, a także wszystkich członków rodziny. Na przykład kiedy roczne niemowlę uczy się chodzić, koszty ponoszą wszyscy. Dziecko kładzie się i wstaje przy barierce łóżeczka przez całą noc, wybudza się w każdej fazie snu płytkiego, płacze bezradnie co 3-4 godziny w ciągu nocy.    Od czasu pierwszego wydania niniejszej książki pojawiły się przesłanki pozwalające przypuszczać, że być może istnieje powód, dla którego dzieci w tak przewidywalny sposób budzą się przez kilka tygodni poprzedzających postawienie pierwszego kroku. Jak się okazało, w tym okresie fazy snu płytkiego są dłuższe, a więc prawdopodobieństwo wybudzenia się jest większe niż w jakimkolwiek innym. Specjaliści uważają, że mózg w takim stanie rejestruje w pamięci każdy najmniejszy ruch, który wkrótce zostanie ułożony w sekwencję pierwszego kroku!
    Jakkolwiek zrozumiałe i obiecujące może się wydawać budzenie nocne, zaburza ono sen pozostałych członków rodziny. Pierwszą reakcją rodzica często jest niepokój, że dziecko może być chore. Z pewnością taka obawa pojawi się w rozmowie z lekarzem. Usłyszy on również, że w ciągu dnia niemowlę płacze z frustracji, gdy rodzic lub rodzeństwo przejdą obok. Kiedy odwrócą się do maleństwa plecami, ono rzuca się w łóżeczku w napadzie złości. Za proces nauki chodzenia dziecka płacą wszyscy, a odbija się to na ich spokoju. Kiedy rodzic się dowiaduje, że nie ma problemu medycznego, następną zrozumiałą reakcją jest irytacja.    Jeśli jest niewielka, może nawet pomóc w całym procesie. Dziecko, które w końcu nauczy się chodzić, stanie się zupełnie inną osobą - na małej buzi będzie się rysował triumf. Wówczas wszystko w rodzinie wraca do normy. Następna faza rozwoju będzie polegać na utrwalaniu i wzbogacaniu ostatniego osiągnięcia. Mały „tuptuś” będzie się teraz uczył chodzić z zabawką w ręku, odwracać podczas chodzenia, kucać, wchodzić na schody. Na tym etapie dziecko nie będzie już tak nieprzewidywalnie niestabilne. Napięcie zniknie - aż do następnego skoku w rozwoju.

Szczegółowe Informacje

  • Autor: 

    Thomas B.Brazelton , Joshua D.Sparrow

  • Tytuł oryginału: 

    Touchpoints-Birth to Three

  • Liczba stron: 

    500

  • Wymiary: 

    176x250

  • Oprawa: 

    Miękka

  • ISBN: 

    978-83-7489-436-4

  • Tłumacz: 

    Agata Błaż

  • Rok wydania: 

    2013

Polecamy
Klienci, którzy kupili ten produkt wybrali również...