Wprowadzenie do książki
Myśli stają się rzeczami
Minęło już osiem lat od wielkiej zmiany w moim życiu, kiedy to napisałem tę książkę. Był to stresujący okres, pełen strachu i zwątpienia.
Trzy tygodnie zajęło mi zebranie odwagi, aby zamieścić krótki fragment moich przemyśleń w każdym „Poniedziałkowym Impulsie do Działania”. Pamiętam, jak chciałem to zrobić, ale za każdym razem słyszałem w głowie głosy sprzeciwu, jakie mógłbym dostać w odpowiedzi od czytelników: „Kogo to obchodzi, Mike?”, „Ależ próżnym trzeba być, aby myśleć, że ma się do zaoferowania coś, co inni uznają za wzbogacające”, „Oferujesz tylko głupstwa, które i tak podpowiada zdrowy rozsądek. Żadnej wyjątkowej wiedzy, wyuczonej z setek książek”. Jednakże moi czytelnicy zaskoczyli mnie, prosząc o więcej. Okazało się, że ten chór głosów nie składał się z moich czytelników, ale z moich obaw i niepewności. Kolejna lekcja: jeśli chcesz coś zrobić, zrób to! Idź za głosem serca! Nie przejmuj się tym, co powiedzą inni!
Nauczyłem się także, że gdy podejmujemy się jakiegoś zadania, to w jego wykonaniu pomaga nam cały Wszechświat. Bardzo często siadałem rankiem przed pustym ekranem. Nie miałem pojęcia, co napiszę. Jestem przekonany, że gdybym siedział z założonymi rękami, nigdy nie spłynęłoby na mnie natchnienie. Dosłownie zmuszałem się do pisania. Przelewałem na papier wszystko, co przyszło mi do głowy, a potem dzieliłem się swoimi przemyśleniami.
Były oczywiście chwile, gdy pisałem i pisałem, i nie byłem zadowolony z rezultatu. Wtedy jednak nauczyłem się czegoś innego: uporu. Powiedziałem sobie, że będę pisać tak długo, aż stwierdzę, że podoba mi się to, co stworzyłem - nawet jeśli miałoby to potrwać kilka godzin. Szczerze tego nienawidziłem. To było nie do zniesienia. Jednakże przetrwałem i osiągnąłem to, za czym podążałem właśnie dzięki uporowi, a nie akceptacji czy chwaleniu siebie za to, że spróbowałem.
Być może najważniejszą lekcją, jaką otrzymałem podczas podróży, było zastosowanie moich nauk do własnego życia i obserwowanie reakcji na moje darmowe poniedziałkowe maile. Poszedłem drogą, z której wcześniej nawet nie zdawałem sobie sprawy. Stałem się nauczycielem natury rzeczywistości, dzięki czemu zacząłem wieść prawdziwie bajkową egzystencję. Nigdy by mi się to nie udało, gdybym próbował bardzo logicznie i praktycznie manipulować swoim życiem. Nauczyłem się także, że dzięki temu, że podążałem za głosem serca (pomimo swojej nieśmiałości) i podejmowałem działanie, nie zważając na jego pozorną bezcelowość, moje późniejsze sukcesy były nieporównywalnie większe od wysiłków. I odkryłem też, że choć niekiedy nie wiedziałem nawet, dokąd tak naprawdę zmierzam, gdy przestałem postrzegać niepowodzenia i zahamowania jako porażki, nigdy nie przestając poruszać się do przodu małymi krokami, pozwoliłem, aby to Wszechświat ułożył wszystkie elementy układanki w całość i wszedł do gry, kształtując życie, które już wykraczało poza moje najśmielsze marzenia.
A teraz, jak mniemam, Twoja kolej.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Mike Dooley
-
Tytuł oryginału:
Choose Them Wisely: Thoughts Become Things
-
Liczba stron:
192
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-62476-11-4
-
Tłumacz:
Cezary Welsyng
-
Rok wydania:
2014