Rewolucyjna metoda leczenia przewlekłego bólu
O autorach książki Życie bez bólu
Pete Egoscue od 1978 roku pracuje jako fizjolog specjalizujący się w anatomii. Prowadzi w San Diego Klinikę Metody Egoscue. Opracowany przez niego program terapeutyczny zyskał uznanie na całym świecie, udowadniając swoją skuteczność w leczeniu chronicznego bólu układu mięśniowo--szkieletowego związanego m.in. z miejscem pracy, urazami sportowymi, wypadkami i procesem starzenia się. Pete doradzał największym sławom świata sportu. Wspólnie z Rogerem Gittinesem napisał „Pain Free at Your PC" oraz „The Egoscue Method of Health Through Motion".
Roger Gittines jest pisarzem. Mieszka w Waszyngtonie.
JAK KORZYSTAĆ Z „ŻYCIA BEZ BÓLU"?
Autor nie powinien raczej uczyć czytelnika, jak ten powinien zabrać się do jego książki, jednak zaryzykuję, starając się ująć to w sposób możliwie najbardziej przystępny. Zakładam, że cierpisz, lub niedawno cierpiałeś, na chroniczne bóle. Bez zbędnego pośpiechu przeczytaj trzy pierwsze rozdziały, które zapewnią ci cenne informacje o temacie. Teraz zaś wyjaśnię, jak brak ruchu wywołuje przewlekły ból i jak łatwo możesz zaradzić temu problemowi. Następnie przekartkuj książkę Życie bez bólu, zaglądając do ramek i czytając tytuły podrozdziałów, w których w skondensowanej postaci zawarte są główne założenia mojej metody. Na koniec otwórz rozdział traktujący o twojej dolegliwości. Osobiście liczę na to, że przeczytasz Życie bez bólu od deski do deski, ale zdaję sobie też sprawę, że najważniejsze jest dla ciebie powstrzymanie bólu. Jeśli miałbym wskazać jeszcze jeden rozdział, z którym koniecznie powinieneś się zapoznać, byłby to rozdział siódmy, poświęcony biodrom. Bo to one odgrywają decydującą rolę w walce z chronicznym bólem w całym ciele.
Jako autor, pozwolę sobie jeszcze powiedzieć, że „Jak żyć bez bólu" nie na wiele ci się zda, jeśli ograniczysz się do przeczytania książki Życie bez bólu. Informacje są przydatne, ale znacznie więcej skorzystasz, zabierając się do pracy. Opisane tu ćwiczenia są skuteczne w 95%, bez względu na to, czy stosowane w klinice, czy w domu. Prawda jest jednak taka, że zwalczenie przewlekłego bólu Metodą Egoscue jest możliwe tylko dlatego, że ludzie nim dotknięci dysponują potencjałem pozwalającym im tego dokonać - i nim się posiłkują. Te pozostałe pięć procent to najczęściej ludzie, którzy nie mają czasu albo chęci, by wziąć się do pracy i wykonują ćwiczenia rzadko lub w ogóle.
Sięgnij po nie. Sprawiają wrażenie banalnych, ale opracowano je z myślą o konkretnych funkcjach układu mięśnio-wo-szkieletowego, osłabionych przez różnorakie czynniki. Zestawy ćwiczeń ułożono w kolejności, która pozwala jeden po drugim zająć się poszczególnymi elementami przewlekłego bólu. Z tego powodu powinieneś wykonywać ćwiczenia wedle ustalonego porządku: jeśli zaczniesz je sobie dowolnie dobierać, możesz zakłócić ciągłość terapii. A jeśli już teraz doskwiera ci ból, nie kartkuj Życia bez bólu w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby mu zaradzić. Skoncentruj się na liście przypisanej do części ciała, w której objawia się ból. Jeśli dane ćwiczenie przypisano do jednej strony ciała, powtarzaj je też dla drugiej, nawet jeśli będzie ci to sprawiało większą trudność lub - a będzie tak nierzadko - nie widzisz związku takich ćwiczeń z prześladującym cię bólem.
Jestem zdania, że wyznaczanie celów i planowanie mają wielkie znaczenie. Jeśli rozmawiamy o dbaniu o swoje zdrowie, to sprawdza się tutaj stara maksyma: „Ci, którzy nie planują na przyszłość, nastawiają się na porażkę". Nawet ludzie, którym do głowy by nie przyszło robienie interesów czy utrzymywanie rodziny, o ile nie mieliby jasno postawionych celów i sposobów ich realizacji, podejmują istotne decyzje dotyczące swojego zdrowia, nie wiedząc, czego tak naprawdę chcą, jak tego dokonać i ile tak naprawdę będzie to ich kosztowało.
Stosując Metodę Egoscue, pytam swoich nowych klientów, czego oczekują, płacąc mi za terapię. Ulgi w bólu, poprawy kondycji, czy spokojnie przespanych nocy? I słyszę wiele racjonalnych odpowiedzi. Wtedy wyjaśniam, co możemy zrobić, ile to będzie kosztować, ile czasu zajmie terapia i czego się po nich spodziewam. Jeśli nie dotrzymam słowa, klienci otrzymują zwrot kosztów. Ta gwarancja obowiązuje od samego początku terapii. Jeśli klient cierpi i pod koniec wizyty wcale nie czuje się lepiej, nie musi płacić ani grosza. Czy kojarzy ci się to z kupowaniem sprzętu w renomowanym sklepie albo jasnym zarysowaniem warunków umowy przed jej podpisaniem? Cieszą mnie takie porównania. Każdego sprzedawcę zdrowia handlującego medycyną klasyczną lub alternatywną, który nie będzie chciał zaręczyć za swój produkt, powinno się traktować podejrzliwie. Nie wolno im zasłaniać się nauką, ekspertyzami czy złożonością tematu. Jeśli klient nie zadaje trudnych pytań, to powinien się wstydzić, ale jeśli nie otrzymuje na nie odpowiedzi, wtedy wina leży po stronie dostarczyciela usług. Wymigiwanie się od udzielenia wyjaśnień mówi samo za siebie, nieważne, czy kupowany produkt ma cztery starte opony i podejrzanie niski przebieg, czy aż roi się w nim od słów, których laik nie jest w stanie pojąć. Patrząc z pozycji klienta, im mniej wiesz o swoim potencjalnym zakupie, tym bardziej powinieneś się martwić, że nie będzie działał, jak powinien. Wiele terapii układu mięśnio-wo-szkieletowego nie daje spodziewanych rezultatów; dlatego właśnie pacjenci nie dostają jasnych odpowiedzi na bezpośrednie pytania, poczynając od: „Skąd się wziął ten ból?". Nasłuchają się tylko o prawdopodobieństwach, możliwościach i szansach. I nawet szczera odpowiedź na pytanie o przyczynę bólu członków - brak chrząstki - zniknie pod warstwą niedopowiedzeń, gdy pacjent zapyta: „Dlaczego zanik chrząstki dotknął tylko prawej części ciała, a lewej już nie?". W sprawach dotyczących zdrowia trzeba zadawać te same rodzaje pytań, jak wtedy, gdy realizujemy dowolną transakcję.
Metoda ćwiczeń Egoscue nie tylko bazuje na założeniu „nasz klient, nasz pan", ale również, dzięki tłumieniu objawów bólu, pozbawia klienta chęci kupowania produktów, które i tak na nic by mu się nie zdały. Jeśli dany zabieg chirurgiczny lub terapię lekową opracowano z myślą o wyeliminowaniu źródła bólu, a udało się już tego dokonać dzięki ćwiczeniom, to po co jeszcze zawracać sobie nimi głowę? „Ponieważ - odpowiesz zapewne - ból jeszcze wróci". Zgadza się, wróci. Ale najważniejsze pytanie brzmi: dlaczego tak się stanie? Odpowiedź na nie leży u podstaw Metody Egoscue. Ból zniknie tylko tymczasowo, chyba że leczenie obejmie także odpowiedzialne za jego nawroty zaburzenia układu mięśniowo-szkieletowego. Nikt nie chce cierpieć, i nikt nie powinien z tym żyć. Ale pozbycie się symptomów bólu to dopiero pierwszy krok ku ozdrowieniu. Jeśli nie wykonasz kolejnego, mięśnie nadal będą przesyłały kościom komunikat, by poruszały się w sposób niezgodny z ich funkcją. I dlatego przewlekły ból w końcu powróci.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Pete Egoscue, Roger Gittines
-
Tytuł oryginału:
Pain Free: A Revolutionary Method for Stopping Chronic Pain
-
Liczba stron:
349
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-7377-581-7
-
Tłumacz:
Mariusz Warda
-
Rok wydania:
2013