Wprowadzenie do książki
Spokój z każdym oddechem
Kiedy byłem młodym mnichem studiującym nauki buddyjskie, zawsze zastanawiałem się, jak można tę wiedzę zastosować w codziennym życiu. Byłem przekonany, że właściwe praktykowanie tych nauk może być pomocne dla mnie, dla otaczających mnie ludzi oraz dla mojego kraju. Moja chęć nauczenia się „buddyzmu stosowanego" była szczera i silna, ale pojęcie to nie było jeszcze wtedy znane.
Ciężko było młodemu człowiekowi, jakim wtedy byłem, zastosować w praktyce poznawane nauki i techniki buddyjskie. Po części było to spowodowane językiem, w którym je nauczano, a po części tym, że nie dotykały one bezpośrednio tego rodzaju cierpienia i problemów, których doświadczali ludzie w ówczesnym społeczeństwie.
My potrzebowaliśmy konkretnej praktyki poruszającej kwestię biedy, niesprawiedliwości społecznej, nierówności oraz zniewolenia narodowego. W średniowieczu nauki buddyjskie z powodzeniem służyły mojemu krajowi i jego obywatelom, ale bez niezbędnych unowocześnień nie będą mogły tak samo inspirować i ulepszać obecnego społeczeństwa. Dlatego wyzwaniem dla nas, praktykujących, było unowocześnienie buddyzmu. Jako świeżo upieczony nauczyciel dharmy starałem się prezentować buddyzm za pomocą języka zrozumiałego dla ludzi mojego pokolenia. Jednocześnie przedstawiałem te praktyki, które pozwalałyby ludziom niwelować cierpienie i wprowadzać tyle radości i pokoju do swojego życia, by mogli być szczęśliwi i pomocni dla innych. Skutecznie przekształciłem siebie samego oraz moich młodych uczniów w pewnego rodzaju żywe laboratorium, w którym wytwarzaliśmy metody nauczania i praktyki pozwalające osiągnąć opisany powyżej cel. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych stworzyliśmy tak zwany „buddyzm zaangażowany". Razem z młodymi ludźmi — zarówno mnichami, jak i osobami świeckimi — założyliśmy organizację, której celem była poprawa jakości życia ludzi mieszkających na wsi. Utworzyliśmy SYSS (School of Youth for Social Service), aby szkolić młodych mnichów i pracowników świeckich w zakresie opieki zdrowotnej, edukacji, ekonomii oraz rozwoju osobistego. Nasze wysiłki zmierzały również w kierunku promowania pokoju i pojednania. Praca ta była trudna i niebezpieczna, ponieważ prowadziliśmy ją w samym środku przerażającej wojny. Wielu naszych nauczycieli i uczniów zginęło.
W 1974 roku napisałem książkę zatytułowaną Cud uważności, będącą podręcznikiem praktyki medytacji dla członków SYSS. Stworzyłem ją dla pracujących społecznie i na rzecz pokoju, aby mogli zostać odżywieni przez praktykę medytacji, co pozwoliłoby im kontynuować służbę w sytuacji pełnej podejrzeń i przemocy. Książka ta spotkała się z dużym zainteresowaniem i w ciągu ponad trzydziestu pięciu lat przetłumaczono ją na wiele języków. W 1991 roku opublikowaliśmy książkę Każdy krok niesie pokój, która składa się z serii krótkich rozdziałów, skoncentrowanych na wplataniu uważności i pokoju w różne aspekty codziennego życia. Publikacja ta zdobyła jeszcze większą popularność niż Cud uważności.
Książka Spokój z każdym oddechem jest kontynuacją opisanych wyżej dwóch tytułów i tak jak one jest krótka, łatwo się ją czyta i bez problemów można zastosować w praktyce zawarte w niej wskazówki. Gwarantuję, że możesz zaznać prawdziwego pokoju i radości wiele razy w ciągu dnia, nawet jeśli masz bardzo napięty grafik zajęć. Pozwól, aby niniejsza książka stała się Twoim towarzyszem, dzięki któremu będziesz mógł wieść szczęśliwsze życie — zaczynając już teraz.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Thich Nhat Hanh
-
Tytuł oryginału:
Peace Is Every Breath: A Practice for Our Busy Lives
-
Liczba stron:
139
-
Wymiary:
140x208
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-246-3298-5
-
Tłumacz:
Katarzyna Sapeta
-
Rok wydania:
2011