Wprowadzenie do książki
Ukryta Prawda. Rewolucyjna Wiedza O Żywieniu I Zdrowiu
W 1965 roku moje perspektywy zawodowe wyglądały obiecująco. Po czterech latach pracy w charakterze asystenta w Massachusetts Institute of Technology przeniosłem się do nowego biura w Katedrze Biochemii i Żywienia na Uniwersytecie Virginia Tech. Nareszcie byłem prawdziwym profesorem! Miałem szlachetny cel naukowy -chciałem rozwiązać problem niedożywienia dzieci w biednych krajach przez znalezienie sposobu na wprowadzenie do ich diety większej ilości białka wysokiej jakości. Dzięki hojnemu grantowi od Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego próbowałem swoich sił na Filipinach.
Pierwszym wyzwaniem było znalezienie wytwarzanego lokalnie i taniego źródła białka (choć główną przyczyną niedożywienia jest spożywanie niewystarczającej ilości kalorii, w połowie lat 60. wydawało się nam, że te pochodzące z białka są w jakiś sposób wyjątkowe). Drugie zadanie polegało na założeniu w całym kraju specjalnych miejsc, w których matki mogłyby się uczyć, jak sprawić, by ich niedożywione dzieci osiągnęły optymalny stan odżywienia, korzystając właśnie z poszukiwanego produktu wysokobiakowego. Razem z zespołem wybraliśmy orzeszki ziemne, które są bogate w białko i można je uprawiać w bardzo różnych warunkach.
Równolegle pracowałem nad innym projektem, którego zleceniodawcą był kierownik mojej katedry, a późniejszy dziekan całego wydziału, Charlie Engel. Udało mu się zdobyć fundusze z Departamentu Rolnictwa USA, które postanowił przeznaczyć na badanie aflatok-syny - rakotwórczej substancji wytwarzanej przez kropidlaka żółtego (Aspergillus flams). Do mnie należało zdobycie jak największej wiedzy na temat tego gatunku pleśni, która pozwoliłaby na opracowanie metod zapobiegania jego rozwojowi w różnych rodzajach żywności. Byl to oczywiście bardzo ważny projekt, ponieważ wiele wskazywało na to, że kropidlak żółty powoduje raka wątroby u szczurów laboratoryjnych (powszechnie przyjmuje się, że to, co powoduje raka u szczurów lub myszy, prawdopodobnie powoduje go również u ludzi).
Niewielu naukowców jest kształconych w kierunku całościowego badania zagadnień i koncentruje się na poszczególnych wycinkach nauki, zamiast starać się zrozumieć głębszy sens.
A wszyscy tańczą tak, jak zagra im przemysł farmaceutyczny i spożywczy, które próbują przekonać nas, że ratunek odnajdziemy w pigułce lub wzbogaconej witaminami przekąsce stworzonej z fragmentów roślin i sztucznych dodatków. To książka o prawdzie. Oraz o tym, w jaki sposób nie zostajesz dopuszczony do prawdy i dlaczego tak się dzieje.
DLACZEGO KOLEJNA KSIĄŻKA?
Jeśli czytałeś Nowoczesne zasady odżywiania, część powyższych zagadnień jest ci znana. Wiesz, jaka jest prawda o odżywianiu oraz słyszałeś to i owo na temat oporu, na jaki trafiałem razem z innymi naukowcami, próbując ją popularyzować. Od publikacji książki w 2005 roku miliony ludzi przeczytały ją lub jakiś artykuł o niej i dzieliły się informacjami z przyjaciółmi, sąsiadami, kolegami z pracy czy rodziną. Nie ma dnia, w którym nie słyszę pełnych wdzięczności historii o uzdrawiającej mocy nisko przetworzonej diety roślinnej. Choć każda z tych historii z osobna jest jedynie anegdotą, zsumowane mają dużo większą siłę. Każda z nich stanowi dla mnie o wiele więcej niż tylko rekompensatę za problemy i przeszkody pojawiające się na mojej drodze z powodu osób i instytucji, które czerpią zyski z utrzymywania obecnego stanu zbiorowej ignorancji.
Co więcej, od 2005 roku wielu z moich współpracowników przeprowadziło zróżnicowane badania, które z jeszcze większą siłą udowadniają pozytywny wpływ właściwego odżywiania na różne układy w organizmie człowieka. W tym momencie każdy naukowiec, lekarz, dziennikarz czy decydent, który zaprzecza wpływowi nisko przetworzonej diety roślinnej na indywidualny i społeczny dobrobyt lub bagatelizuje go, najzwyczajniej w świecie nie analizuj e faktów i nie wyciąga z nich wniosków. Istnieje po prostu zbyt dużo dowodów, aby można je było nadal ignorować.
Wciąż jednak niewiele się zmienia. Większość z nas nadal nie wie, że klucz do dobrego zdrowia i długiego życia trzyma w swoich rękach. Być może jest to kwestia podstępności osób, które czerpią korzyści z obecnego stanu rzeczy. A może z powodu ignorancji, charakterystycznej dla kultury zachodniej, żyjemy w świecie, w którym nikt nie dowierza prawdzie o tym, co powinniśmy jeść. Niektórzy świadomie ją ignorują lub wypaczają. Zwykłym ludziom trudno przyjąć, że to, co wciąż słyszą, jest stekiem kłamstw. Czasem po prostu łatwiej w nie wszystkie uwierzyć, niż rozważyć możliwość istnienia spisku mającego na celu kontrolowanie, uciszanie i dezinformację. Jedynym sposobem walki z takim stanem rzeczy jest dokładne pokazanie, jaki dlaczego do tego doszło.
PRAWDA NALEŻY DO NAS WSZYSTKICH
Chciałem opowiedzieć tę historię, ponieważ jestem ją winien społeczeństwu. Jeśli płacisz podatki w Stanach Zjednoczonych, opłacałeś moją ścieżkę zawodową złożoną z badań, uczenia studentów i zaangażowania w kształtowanie polityki zdrowotnej i żywieniowej. Znałem i znam zbyt wielu ludzi, również wśród mojej rodziny i przyjaciół, którzy cierpieli z powodu złego stanu zdrowia zupełnie niepotrzebnie, tylko dlatego, że nie wiedzieli tego, co ja. A przecież wszyscy płacimy takie same podatki. Każdy ma prawo usłyszeć, na co wydano jego pieniądze, ale przede wszystkim każdy ma prawo do czerpania korzyści z wyników moich badań.
Chciałbym zastrzec tylko jedną rzecz: nie osiągnę żadnych korzyści finansowych z tego, że mi uwierzysz. Nie sprzedaję zdrowej żywności, nie organizuję konferencji na temat zdrowia ani nie jestem trenerem zdrowotnym. Mam siedemdziesiąt dziewięć lat, a za sobą długie i satysfakcjonujące życie. Nie napisałem tej książki po to, aby zarobić kilka dolarów. Kiedy zaczniesz się dzielić z innymi zaczerpniętą z niej wiedzą, może się okazać, że spotkasz się z żarliwą pogardą dla mnie i moich pobudek (na pewno tak będzie!). Zastanów się wtedy nad źródłem takiego podejścia. Zadaj sobie pytanie: jakie korzyści finansowe czerpią ci ludzie? Co zyskują, tłumiąc dostęp do informacji zawartych w tej książce?
Ta historia jest dla mnie wyzwaniem. Zdaję sobie sprawę z tego, że dieta składająca się z samych produktów roślinnych dla wielu ludzi jest po prostu szaleństwem. Szczęśliwie stanowisko społeczeństwa w tej kwestii zaczyna się powoli zmieniać. Z upływem czasu poczucie potrzeby zmian nabiera coraz większej mocy Obecny system jest po prostu zły, a główne pytanie brzmi: czy zdołamy się od niego uwolnić, zanim pogrążymy się razem z nim? Czy nadal będziemy zanieczyszczać nasze ciała, umysły i planetę jego odpadkami, aż wszystko zawali się z przyczyn ekonomicznych i z powodu odwiecznych praw biologii?
Kiedyś to, co jedliśmy, było osobistym wyborem i prywatną sprawą każdego człowieka. Wydawało się, że wybory żywieniowe nie wpływają na nasz dobrobyt, nie wspominając już o zwierzętach, roślinności i zasobach całej planety. Jednak to, co kiedyś uważaliśmy za prawdę, obecnie na pewno już nią nie jest. To, co jemy - na poziomie indywidualnym i społecznym - niesie ze sobą wiele konsekwencji, wykraczających poza kwestię obwodu wpasie czy wartości ciśnienia. Na drugiej szali leży w końcu nasza przyszłość jako gatunku.
Decyzja należy do nas. Mam nadzieję, że ta książka zachęci cię do mądrego wyboru dla twojego zdrowia, dla kolejnych pokoleń i dla całej planety.
T. Colin Campbell
Lansing, Nowy
Jork Listopad 2012
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
T.Colin Campbell, Howard Jacobson
-
Tytuł oryginału:
Whole: Rethinking the Science of Nutrition
-
Liczba stron:
336
-
Wymiary:
165x240
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-7579-284-3
-
Tłumacz:
Marta Paciorkowska, Urszula Rzeszutek
-
Rok wydania:
2013