Natychmiastowa pomoc poprzez Akupresurę
Przeżyłem śmierć
Książka Natychmiastowa pomoc poprzez Akupresurę prezentuje zupełnie nowy krok w szkoleniu nauczycieli i uczniów w zakresie udzielania pierwszej pomocy, gdyż po raz pierwszy wprowadza skuteczne metody tradycyjnej medycyny chińskiej, które w szkołach Dalekiego Wschodu stosowane są od lat.
Nauczyciel często musi udzielić pierwszej pomocy, gdy lekarz jest niedostępny lub jego przybycie może zająć dużo czasu, na przykład podczas szkolnej wycieczki czy kursu narciarskiego. W takich sytuacjach bardzo pomocny jest masaż punktowy.
Także w codziennym życiu szkolnym nierzadko zdarzają się sytuacje, w których nauczyciel może udzielić pomocy bez sięgania po leki. Mam tu na myśli takie dolegliwości, jak częste bóle głowy, nudności, bóle brzucha, a w starszych klasach – dolegliwości menstruacyjne.
Ważnym aspektem edukacji zdrowotnej w szkołach jest zapobieganie, które jest też domeną naturalnych metod leczenia. W książce Natychmiastowa pomoc poprzez Akupresurę dr Tenk przedstawia między innymi profilaktyczny masaż regulujący stosowany przy podatności na przeziębienie oraz „masaż oczu”, o których skuteczności sam mogłem się przekonać w chińskich szkołach.
Oczywiście wiele przedstawionych metod znajduje zastosowanie nie tylko w przypadku uczniów. Nauczyciel również może korzystać z tej książeczki wedle swoich potrzeb. Zapoznanie się z technikami akupresury przyniesie też wiele korzyści szkolnemu lekarzowi, gdyż będzie mógł stosować je w swoim gabinecie. Pragniemy tu podkreślić, że dr Tenk jest zarówno świetnie wyszkoloną akupunkturzystką, jak i doświadczonym pediatrą, dlatego jej porady mają solidną podstawę medyczną.
Natychmiastowa pomoc poprzez Akupresurę z pewnością nie pozostanie niezauważona.
doc. dr Max Haidvogl
przewodniczący szkolnej służby zdrowia miasta Graz
Akupresura czy masaż punktowy są technicznymi formami chińskiej metody Zhen Jiu, na którą składa się akupunktura i moksybucja, czyli nakłuwanie i przyżeganie (rozgrzewanie punktów). W technikach tych postępuje się według dokładnie tych samych zasad, co w akupunkturze, która jest jednak tylko częścią tak zwanej tradycyjnej medycyny chińskiej (TCM). Należy do niej jeszcze szeroko rozwinięte ziołolecznictwo, właściwe odżywianie oraz gimnastyka lecznicza połączona z technikami oddychania, do której zaliczamy Qi Gong oraz Taiji Quan, znane u nas jako „walka z cieniem”. Podstawą tych form terapii jest system, który zbudowano w oparciu o teorię ścisłej współzależności między człowiekiem (mikrowszechświat) i naturą (makrowszechświat). Tę początkowo tajemniczą i subtelną metodę udoskonalano w ciągu tysiącleci, prowadząc wnikliwe obserwacje na bardzo wrażliwych ludziach. Wszystkie zgromadzone doświadczenia po raz pierwszy spisano w traktacie „Neijing” w III w. p.n.e. W 1968 roku, podczas wykopalisk archeologicznych w prowincji Hopei, odnaleziono pięć złotych i cztery srebrne igły akupunkturowe w grobowcu Liu Scheng, księcia Zachodniej Dynastii Han (ok. 200 r. p.n.e). Tych dziewięciu różnych igieł używano do różnych technik, np. igła trójścienna służyła do małego krwioupustu. W 1973 roku w grobowcu nr 3 dynastii Han położonym pod Changsa (168 r. p.n.e.) odnaleziono jedwabny obraz, na którym zostały przedstawione liczne ćwiczenia gimnastyczne odpowiadające Qi Gong i Taiji. Ponadto archeolodzy natrafili na pisma taoistyczne, medyczne, astronomiczne i geograficzne.
Podstaw TCM można dopatrzyć się też w medycynie starożytnych Greków. Hipokrates z Kos (455–370 r. p.n.e.) zalecał dietę, wodolecznictwo, techniki oddechowe, gimnastykę leczniczą, masaż oraz dużą aktywność sportową. Do dnia dzisiejszego każdy absolwent medycyny składa przysięgę Hipokratesa.
Nasze obecne rozumienie zdrowego stylu życia pokrywa się więc z podstawami medycyny antycznej i dalekowschodniej.
W swym rodzimym kraju TCM przeżyła wiele wzlotów i upadków. W XIX wieku utrzymywał się trend zorientowany na medycynę zachodnią, a akupunkturę praktykowano głównie na wsiach, gdzie dostęp do lekarzy był niedostateczny. W XX wieku TCM przeżyła niespodziewany rozkwit. Dzięki wprowadzeniu znieczulenia można było zintensyfikować badania. Dowiedziono wpływu akupunktury na ośrodkowy układ nerwowy (OUN).
Na Zachód wiedza o akupunkturze dotarła bardzo późno. W 1682 roku niemiecki lekarz Andreas Cleyer napisał we Frankfurcie obszerne dzieło o tej dalekowschodniej metodzie leczenia. Możliwe, że przyszli badacze odkryją jeszcze wcześniejsze związki między naszą starą medycyną ludową i mądrościami Dalekiego Wschodu.
Dzięki częstym podróżom w drugiej połowie XX wieku nasze stosunki naukowe i gospodarcze z Chinami uległy zacieśnieniu. W 1973 roku po raz pierwszy odwiedziłam ten interesujący kraj i w dużej uniwersyteckiej klinice dziecięcej w Pekinie mogłam zapoznać się z zastosowaniem akupunktury przy znieczulaniu oraz jako terapii. Będąc już lekarką z dwudziestopięcioletnim stażem, bardzo szybko dostrzegłam duże możliwości, jakie niesie kombinacja wschodnich i zachodnich metod leczenia.
To rodzice moich pacjentów namówili mnie do intensywnego zajęcia się TCM. Ponieważ dziecięca tkanka reaguje szczególnie dobrze, mogłam ustalić reakcje, których źródłem było działanie na różne punkty. To doprowadziło do decydujących badań podstawowych.
Na oddziale neurologii prof. Birkmayera wraz z biochemikiem prof. Riedererem możemy po raz pierwszy zaobserwować różne reakcje w moczu u pacjentów przed i po akupunkturze. Możemy (1975) dowieść, że efekt rozkurczu punktu W3 = Taichong = prowadzi do zwiększonego wydalania kwasu 5-hydroksyindolooctowego, produktu rozpadu serotoniny. Substancja ta jest neuroprzekaźnikiem i odgrywa ważną rolę związaną ze snem, skurczami mięśni i spazmami oskrzelowymi, tzn. może prowadzić także do astmy. Z tego względu unikamy punktu W 3 przy leczeniu astmy akupunkturą.
Odkryliśmy też, że po dziesięciu zabiegach już nie pojawiają się znaczące reakcje chemiczne*. Potwierdziły to późniejsze badania profesora Hana, przewodniczącego Instytutu Fizjologicznego w Pekinie, który ustalił, że po dłuższym leczeniu akupunkturą tworzą się inhibitory endogenne. Dlatego też po około dziesięciu zabiegach trzeba zrobić przerwę. W razie potrzeby po jednym do dwóch tygodni można przeprowadzić drugą serię. Jest to jednak konieczne tylko przy chorobach chronicznych. Bardzo często zdarza się, że wystarcza już jeden zabieg akupunktury.
Inne badania dowiodły, że punkty akupunkturowe mają inną oporność elektryczną niż otaczająca je skóra. Szczególnie wrażliwi ludzie odczuwają przy nakłuwaniu przepływ energii. Odczucie to nazwano „De-Qi”. Dzieci mówią wtedy: „Po moim ciele przebiegła mrówka!”. Dzięki tym wrażliwym reakcjom można było dokładnie ustalić przebieg meridianów.
Działanie akupunktury jest związane z nieuszkodzonymi nerwami obwodowymi.
Badania na Wschodzie i Zachodzie podzieliły działanie akupunktury na 5 obszarów:
1. Strefa mikroodruchów wokół punktu
2. W odcinkach rdzenia kręgowego na rdzeniowe łuki odruchowe
3. Wyższe ośrodki OUN takie jak formatio reticularis (twór siatkowaty),
4. Śródmózgowie – wzgórze – przysadka mózgowa – układ hormonalny
5. Na korę mózgową – co wykazała analiza EEG
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Hermine Tenk
-
Liczba stron:
72
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
978-83-7649-052-6
-
Tłumacz:
Katarzyna Jamrozik
-
Rok wydania:
2011