Fragment książki Co choroba mówi o tobie:
Moim zamiarem w książce Co choroba mówi o tobie jest zaznajomienie Cię z odkryciami i wnioskami, które są plonem dwudziestoletnich badań i praktyk z zakresu medycyny naturalnej. Stanowią mój drogowskaz na drodze życia, który chciałem pokazać innym. Każdy w Was, Drodzy Czytelnicy, powinien jednak bardzo ostrożnie sprawdzić, czy przedstawione przeze mnie poglądy i sugestie mogą stać się drogowskazem również na Jego osobistej drodze życia. Poznacie to po umiejętności wsłuchania się w siebie i zrozumienia zawartych tu treści. Jeśli macie jednak inne poglądy, nie powinniście pomimo tego zignorować przesłania książki. W Biblii znajduje się bardzo mądra rada: „Spróbuj wszystkiego i zachowaj to, co jest dla ciebie najlepsze". Posłuchałem jej i dzięki temu mogę teraz powiedzieć, że rzeczywistość ma wiele twarzy, jednak swoją własną rzeczywistość znajdziesz tylko w sobie samym. Chciałbym Wam podziękować, że poświęciliście swój czas, czytając książkę Co choroba mówi o tobie, dzięki czemu jesteście gotowi do poważnego traktowania poruszonych w niej tematów, a przez to do udowodnienia, że prawdziwie poszukujecie swojego wnętrza. Zdaję sobie sprawę z tego, iż tematu tak obszernego, jak zdrowie ciała i duszy, nie da się zawrzeć w jednej książce, tym bardziej że badania na tym polu wciąż nie są ukończone. Wciąż jestem na etapie szukania swojej rzeczywistości, więc kieruję słowa podzięki do wszystkich z Was, którzy mi w tym pomogą. Szukajcie drogi do siebie i podążajcie nią tak długo, aż sami się nią nie staniecie!
To, co potocznie nazywamy chorobą, właściwie nią nie jest -jest natomiast symptomem, jej cielesnym wyrazem. Choroba sama w sobie jest raczej dysharmonią w stanie świadomości człowieka, znakiem jego odejścia od naturalnego porządku. Choroba jest zaburzeniem harmonii w całym człowieku, a nie tylko w sferze jego ciała. Jest też naturalnie wezwaniem do porzucenia dotychczasowej drogi i świadomego powrócenia do stanu harmonii. Każda dolegliwość jest skierowanym do nas apelem, wyzwaniem, któremu można sprostać poprzez zmianę sposobu myślenia oraz poszerzenie swojej świadomości.
Najlepiej to zrozumieć na przykładzie samochodu - kiedy zapala się lampka kontrolna z rysunkiem oleju, natychmiast wiemy, co dzieje się z naszym pojazdem i jak powinniśmy zareagować. Wiemy, że nie musimy wtedy tankować czy sprawdzać nacisku opon, nie musimy ładować akumulatora czy dolewać wody do chłodnicy, a musimy natomiast uzupełnić zapas oleju w silniku. Żadnemu kierowcy nie przychodzi wówczas do głowy, aby po prostu wyłączyć lampkę kontrolną lub zakleszczyć kabel, ponieważ dokładnie wie, czym to się skończy. Konsekwencje byłyby nieuchronne - lampka kontrolna co prawda faktycznie przestałaby świecić, a samochód jechałby tak dobrze jak dotychczas, tyle że niezbyt długo. Pojawiłyby się nowe symptomy. Po jakimś czasie woda w chłodnicy uległaby ociepleniu z powodu zbyt wysokiego tarcia i wskaźnik jej temperatury osiągnąłby kolor czerwony. Gdybyśmy zignorowali i ten symptom lub ustawili igłę wskaźnika ponownie na kolorze zielonym, wówczas na jakiś czas wszystko powróciłoby do pozornego porządku. Samochód jechałby tak jak dotychczas, nie świeciłaby się żadna kontrolka. Jednak już wkrótce usłyszelibyśmy specyficzny dźwięk dobiegający spod maski silnika i - gdy mielibyśmy pecha - wysiadłyby nam tłoki.
Jak już powiedziano, żaden kierowca nie popełniłby takiego głupstwa i nie zniszczyłby swojego samochodu poprzez ignorancję wskazań kontrolek. Jednak w przypadku swojego ciała, którego przecież nie możemy wymienić na nowe, gdy stare nie będzie już do użytku, nie mamy takich skrupułów! Dlatego nie może ono być zdrowe i -faktycznie - zdrowe nie jest! Zdaje się nam, że ledwie wyleczyliśmy jedną chorobę, ciało zsyła na nas następną. Jak mogłoby być inaczej, skoro właściwa choroba nie została nawet dostrzeżona? Podobnie jest, jeśli nie spłacisz raty - wyrzucenie do kosza upomnienia z banku nie rozwiąże przecież twojego problemu.
Choroba naszym przyjacielem i pomocnikiem
Choroba nie jest naszym wrogiem. Wręcz przeciwnie - może stać się przyjacielem i pomocnikiem. Poprzez chorobę nasz organizm wskazuje nam, że obraliśmy niewłaściwy kierunek, postępujemy w sposób, który nie służy naszemu zdrowiu i życiu, oraz ostrzega, że powinniśmy jak najszybciej zejść z drogi, na której się znajdujemy. Za pośrednictwem symptomów choroba pokazuje nam także sfery organizmu o zakłóconej energii oraz to, co powinniśmy uczynić, aby odzyskać zdrowie - zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Musimy tylko nauczyć się właściwej interpretacji języka, w jakim przemawiają do nas symptomy chorobowe.
Mowa symptomów jest prosta i podlega powtarzającym się prawidłowościom. Gdy tylko ją zrozumiemy, pojawi się przed nami alternatywa: albo wykorzystamy przedstawione nam niezbędne kroki do prawdziwego uzdrowienia, albo los doświadczy nas w jeszcze boleśniejszy sposób. Jeśli będziemy gotowi, aby poddać się nauce płynącej z naszego odkrycia, nie będziemy już więcej potrzebować choroby, ponieważ odnajdziemy samych siebie.
Odkryjemy również, że leczenie człowieka nie oznacza przywracania go do poprzedniego stanu - gdyby tego właśnie chciał nasz organizm, nie wysyłałby symptomów chorobowych. Leczenie oznacza raczej poszerzanie stanu świadomości chorego oraz znajdowanie dla niego nowej drogi, która byłaby w stanie harmonii z jego zdrowiem i życiem. Choroba spełni swoje zadanie dopiero wtedy, gdy zostaną wprowadzone zmiany, o które dopomina się organizm. Gdy tak się stanie, symptomy przestaną być potrzebne.
Szczegółowe Informacje
-
Autor:
Kurt Tepperwein
-
Tytuł oryginału:
Was dir deine Krankheit sagen will. Die Sprache der Symptome
-
Liczba stron:
256
-
Wymiary:
145x205
-
Oprawa:
Miękka
-
ISBN:
83-86757-99-X
-
Tłumacz:
Monika Dziedzic
-
Rok wydania:
2009